Od dawna męczą mnie myśli, które obrażają przede wszystkim Ducha Świętego. Bardzo mi dokuczają. Modliłem się do Św. Michała by odrzucił ode mnie złe myśli, jednak one wracają. Ostatnio słuchając piosenki, w której były przekleństwa były słowa typu: mam to gdzieś daleko, że tak powiem tylko gorzej. Myśli zaczęły mi już mówić że Ja mam "gdzieś" Ducha Świętego. Wypowiedziałem na głos (chwile po piosence) Na Ducha Świętego i zastanawiałem się co by powiedzieć, żeby miało to sens. Po chwili pomyślałem, że Na Ducha Świętego będę czekał w niebie. Jednak mam wyrzuty, że powiedziałem na głos Na Ducha Świętego (Mając w myślach dawne słowa: "Wywalone mam" mówiąc brzydko, ale słowa słowa piosenki były gorsze. Czy obraziłem Ducha Świętego?