Nawet dziś, kilka lat po romantycznych zaręczynach, wielu zachwyca się pierścionkiem odziedziczonym po matce, jaki William wręczył Kate Middleton. Pierwotnie jednak należał do księcia Harry'ego i miał trafić do... Meghan Markle.
Po śmierci matki bracia podzielili się pamiątkami po niej. Do Harry'ego trafił właśnie pierścionek, który miał podarować przyszłej żonie. Niewiele więc brakowało, a z dumą nosiłaby go Meghan. Traf jednak chciał, że to William pierwszy znalazł kobietę swojego życia i planował z nią zaręczyny. Harry postanowił wówczas, że odda pierścionek starszemu bratu. Jak donosiła brytyjska prasa, wyjątkowy prezent był oznaką wielkiej sympatii, jaką darzył Kate. Nie od dziś wiadomo, że szybko zaakceptował i polubił przyszłą bratową i z radością pełnił rolę świadka na ich ślubie. Kate, jak donoszą media, była zachwycona pierścionkiem.