Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'mówię'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 2 wyniki

  1. gugu77

    W pysk wam mowie litosc moje

    Elekcje ante portas… Przede mna pole bitwy…. Wymiana ciosow na wszystkich frontach. Jakies kolejne “tasmy prawdy”, odgrzewane kotlety….. Wsparte medialna propaganda... Z jednej strony gang rzadzacy, z drugiej mniejsze gangi “opozycyjne” Wszyscy, na wyprzodki obiecuja zlote gory I gruchy na wierzbie pospolstwu. Pospolstwo, znow przez pare tygodni poczulo sie ‘wazne”. I ze cos od pospolstwa zalezy. A przeciez to zludzenie. Bo nic od pospolstwa nie zalezy. Pospolstwo polskie, wywalaszone od lat ponad trzydziestu, lyka te brechty jak pelikan I prosi o jeszcze. Co prawda, jeden gang, ten u steru umiejetnie dosc podsypal walachom owsa co pozwala przypuszczac, ze wyborki w cuglach wygra. Ciekawe, kto tym pasozytom ten pomysl podsunal. Bo przeciez sami tego nie wymyslili. Rowniez te wszystkie skumulowane “otwarcia”, a to drog, mostow, przekopow, zakupow uzbrojenia, nowych 13 I 14 etc etc…. Ulgi w podatkach, zusie I co tam jeszcze….. Tuz tuz przed wyborkami. Taktyka taka… Nie nowa… Co rusz minister jakis “otwiera”, albo minister “kupuje” A wszystko dla pospolstwa. By poczulo, to pospolstwo, ze o niego sie dba. Jak cholera. Propaganda! Po elekcjach, zawsze mozna pokazac pospolstwu dol plecow. Jak juz nieraz bywalo. Bo juz przeciez “wladze” gang bedzie mial w swoich chciwych lapkach. Na kolejne lata. Opozycja….. Homerycki smiech mnie ogarnia, jak slysze te popiskiwania co pomniejszych gangow. Cos tam kombinuja, jak kon pod gore…. Ale niemrawo jakos, bojazliwie. Bez pomyslu, argumentow… Jakies tam kombinacyjki, roszady kandydatur. A gang rzadzacy wali w nich jak w beben. Najzabawniejszy jest gang muzyka, co to nie wiedzial do kogo sie przykleic. W koncu przylgnal do koterii fellachow, balansujacych na granicy progu wyborczego. Sam muzyk zapewne do parlamentu sie dostanie…. Przy odrobinie szczescia. Na razie telepie galotami, zapewne. A reszta ? Reszta jest milczeniem, jak mawial jeden dunski krolewicz… Jest dosc ciekawie, drogie pospolstwo. Prosilbym jednak o ostroznosc w oddawaniu glosow. Bo moze byc tak, ze rzadzacy gang, po elekcjach, moze sam, badz z innym gangiem do spolki osiagnac wiekszosc konstytucyjna. A wtedy zobaczycie, kochani “wyborcy” jak z wami zatancuje. Oj jak zatancuje!!! Think about it!, jak mawial Benny Hill...
  2. „Nigdy nie mówię nigdy” to zaklęcie głównej bohaterki powieści – Samanty. Poznajemy życie współczesnej kobiety wyzwolonej, która na pierwszym miejscu stawia sobie karierę zawodową w biznesie, a związki są dla niej tylko przelotnymi przygodami. Jednak nie wszystko jest takie oczywiste, bo bez tej niepewności nie byłoby całej historii. Samanta prowadzi dobrze prosperującą firmę, zajmującą się projektowaniem wnętrz. Po śmierci matki poświęca się pracy kompletnie. Czy jednak życie takie jest spełnieniem kobiecych potrzeb i marzeń? W relacjach z mężczyznami istnieją dla niej tylko przelotne romanse. I My czytelnicy poznajemy liczne przygody erotyczne. Na horyzoncie jest ukazane życie kuzynki Samanty, która spełnia się w trwałym związku. Jest także dobra przyjaciółka, która radzi naszej bohaterce jak ułożyć sobie życie. Na razie nic to nie daje. Mąż i dzieci to nie dla Samanty. Wszystko to do czasu aż nasza bohaterka poznaje Henriego, który uwalnia ją z uwikłania w przelotny romans z zaborczym kochankiem. Czy Henry wzbudzi w Samancie silniejsze uczucia? Być może, ale czy to oznacza bliższą relację. W toku powieści poznamy, że to nie takie proste, bo oboje okazują się innymi ludźmi, niż z pozoru się wydaje. Niewątpliwie „Nigdy nie mówię nigdy” to powieść przesycona erotyzmem i to takim z kobiecej perspektywy. Gwarantuje emocje i dramatyzm potrzebne w każdej relacji męsko – damskiej.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...