Reprezentacja Senegalu zremisowała w meczu towarzyskim z Luksemburgiem 0:0.
Mecz w Luksemburgu miał jednego faworyta, ale Senegalczycy mimo gigantycznej przewagi nie potrafili pokonać przez 90 minut Anthony'ego Morisa – golkipera gospodarzy. W pierwszej połowie najgroźniej strzelał dwukrotnie Alfred N'Diaye. Na przestrzeni kilku minut dwukrotnie sprawdził sprawność bramkarza rywali, ale Moris pokonać się nie dał, choć szczególnie ten drugi strzał zza pola karnego wymagał od niego pokazania sporych umiejętności.
W drugich 45 minutach obraz gry nie ulegał zmianie. Luksemburczycy jedynie kilka razy przeprowadzali groźne akcje, ale nie kończyły się one stworzeniem stuprocentowych okazji. Ze strony Senegalu groźnie strzelał m.in. M'Baye Niang. Uderzenie z rzutu wolnego zawodnika Torino trafiło w poprzeczkę. Stuprocentową okazję zmarnował natomiast Moussa Konate, który strzelał głową z kilku metrów. Piłka jednak minęła bramkę. Podopieczni Aliou Cisse atakowali do ostatniego gwizdka, ale impasu przerwać im się nie udało.
Dla Senegalu spotkanie z Luksemburgiem było pierwszym meczem w ostatniej fazie przygotowań przed rosyjskim mundialem. Nasi grupowi rywale zmierzą się jeszcze z Chorwacją i na trzy dni przed mistrzostwami świata z Koreą Południową.