Skocz do zawartości


Przeszukaj forum

Pokazywanie wyników dla tagów 'leonardo da vinci'.

  • Szukaj wg tagów

    Wpisz tagi, oddzielając przecinkami.
  • Szukaj wg autora

Typ zawartości


Forum

  • Dyskusje
    • Przywitaj się
    • Rozmowy w toku
    • Plotkarnia
  • Wydarzenia i Aktualności
    • Polityka
    • Z kraju i ze świata
    • Gospodarka
    • Wspomnień czar
  • Na luzie
    • Dowcipy
    • Stand-up i Kabarety
    • Memy i Śmieszne filmiki
    • Gry i zabawy
    • Pytania i odpowiedzi
  • Rozrywka
    • Film i kino
    • Telewizja
    • Muzyka
  • Zainteresowania
    • Hobby
    • Moda, uroda i zdrowie
    • Kulinaria
    • Zwierzęta
    • Edukacja i Praca
    • Turystyka
    • Sport
    • Motoryzacja
    • Psychologia, Socjologia, Nauka i filozofia
    • Strefa Tajemnic
  • Technologia
    • Komputery
    • Telefonia
    • Gry i Konsole
    • Pozostałe
  • Artystycznie
    • Nasza twórczość
    • Literatura
    • Kultura i sztuka
  • Trudne sprawy
    • Miłość i przyjaźń
    • Problem
    • Sprawy damsko - męskie
    • Religia
    • Samotni
    • Rodzina i dzieci
  • Mój region
    • Województwa
    • Zagranica i polonia
  • Inne
    • Dom i Ogród
    • Bazar
  • Sprawy Forum
    • Regulamin Forum Nastroik.pl
    • Ogłoszenia
    • Poradniki
    • Forumowicze Pomagają
    • Pytania, sugestie i problemy

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Rozpocznij

    Koniec


Ostatnia aktualizacja

  • Rozpocznij

    Koniec


Filtruj po ilości...

Znaleziono 1 wynik

  1. Twierdzenia o rzekomym homoseksualiźmie wielkich ludzi wywodzą sie z dwóch źródeł. Od wrogów wielkich jednostek (np. absurdalne oskarżenia Napoleona, czy Cezara przez ich nieprzebierających w środkach wrogów)... i od homoseksualnego lobby, które próbuje w każdej wielkiej osobie dopatrzeć się homoseksualisty, żeby polepszyć swój wizerunek w oczach opinii publicznej i polepszyć samopoczucie (podobnie jak Żydzi próbują dopatrywać sie Żyda w paru znanych osobach). Zwykle "dowody" na homoseksualizm w takim przypadku polegają na chorych skojarzeniach i wyszukanych insynuacjach. Najwiecej do plucia na wielkich ludzi przyczynił sie chyba Freud i jego żenujące gnioty. Freud na przykład zbłaźnił sie, wyciągając wielce wyszukane wnioski i odniesienia do mitologii egipskiej w stosunku do faktu z dziecinstwa Leonarda, kiedy to w kołysce został on uderzony w usta parę razy ogonem przez kanię (po ang. kite). Freud czytał tłumaczenie niemieckie, gdzie słowo "nibbo" użyte przez Leonarda zostało błędnie przetłumaczone jako "Geier"- sęp. Całe misterne wnioski psychoanalityczne i odniesienia mitologiczne do sępa legły w gruzach, wśród szyderczego śmiechu... Trudno o wiekszą kompromitację w tej dziedzinmie. Chyba nikt normalny nie bierze już na poważnie hucpiarza Freuda. O rzekomym homoseksualiźmie Da Vinciego pisał Serge Bramly w książce "Discovering The Life Of Leonardo da Vinci".Głównymi "dowodami" ma być fakt, że Leonardo żył bez kobiety, a goscił w swoim domu chłopaka, od wieku 10 lat... Ale z Leonardem żyła jednak kobieta... Tylko manipulatorzy próbują twierdzić, że była to jego matka, albo gospodyni. Dlaczego nie po prostu jego kobieta? Ale o chłopaku nie przyjmą po prostu (co jest najbardziej prawdopodobne), że to jego syn, albo brat (jeżeli to rzeczywiscie była jego matka), tylko próbują obrzydliwych insynuacji. Jedynym powodem, jaki rzeczywiscie mógłby wzbudzać wątpliwosci, jest to, że da Vinci został anonimowo oskarżony o sodomie, razem z trzema innymi osobami. Da Vinci został uniewinniony. Sam Bramly pisze, że wtedy we Florencji były specjalne skrzynki na anonimowe donosy (tamburi), gdzie każdy mógł złożyć doniesienie na wroga. Zarejestrowany donos wymuszał dochodzenie. Sprawa jest dość dziwna, bo we Florencji w tamtym czasie homoseksualizm był dość rozpowszechniony i nieprzesadnie ukrywany. A kto był naprawdę prawdziwym celem donosu? Sam Bramly pisze, że raczej nie młody malarz. Wsród tej trójki był krewny Medyceuszy, i najprawdopodobniej tam skierowany był atak. Da Vinci był wiec tylko przypadkową ofiarą. Stwierdzenie, że da Vinci był homoseksualistą tylko dlatego, że rozpoczęto dochodzenie na podstawie anonimu, jest absurdalne. Ale Bramly znajduje inne "dowody". Np. rysunek kopulacji, gdzie anatomia mężczyzny jest narysowana o wiele dokładniej niż kobieca. Każdy wie, że w młodzienczym wieku zna sie lepiej anatomie swojej własnej płci niż tą płci przeciwnej. A zapamietuje sie i rysuje dokładniej szczegóły, gdy nie ma sie emocjonalnego stosunku do obiektu rysowanego. Tak więc braki szczegółów kobiecych mogą po prostu swiadczyć o tym, że Leonardo, gdy patrzył na kobietę, to z młodzienczego (ale nie tylko młodzienczego) podniecenia miał trudności z zakonotowaniem szczegółów potrzebnych do dokładnego rysunku. To powinien wiedzieć ktoś, kto powołuje sie na psychoanalizę (w wykonaniu Junga jest ona już na jakims poziomie, w przeciwienstwie do hochsztaplera Freuda). Albo powinien to sobie przynajmniej przypomnieć na swoim własnym przykładzie z młodosci. Albo inny dowód na tym rysunku: penis jest narysowany obok pośladków. Jest to dowodem dla Bramly'ego na "homoseksualne tendecje" rysującego... Dosłownie nie zmyslam (str.121). Po prostu zwykła paranoja... Każdy kto rysował, wie że często rysuje sie różne rzeczy na tej samej. Da Vinci rysował różne szczegóły anatomii na tym samym papierze i różne szczegóły (jak penis tułów) są obok siebie. Trzeba być doprawdy paranoikiem na poziomie Freuda, żeby mieć tak chore skojarzenia... A naprawdę absurdalne jest oskarżanie o homoseksualizm osoby, która propagowała wstrzemieźliwosc seksualną. Jak wiadomo homoseksualiści są ostatni na liście wstrzemięźliwości. Da Vinci pisał w liście do brata: "Unikaj lubieżności... Ten, który nie powściąga swoich lubieżnych apetytów stawia sie na równym poziomie ze zwierzętami"... Gdzie indziej da Vinci pisał: "akt kopulacji i członki weń zaangażowane są tak brzydkie, że ludzka rasa by wymarła, gdyby nie twarze i ozdoby aktorów oraz popędy go podtrzymujące." Co musiał w takim razie sądzić o stosunku analnym, praktykowanym przez homoseksualistów? Leonardo najbardziej nienawidził zazdrosci i złośliwych plotek. Wiadomo chyba dlaczego...Czuł sie zniesławiany i atakowany... Ale Bramly uważa, że to jest "paranoidalne"... Nie ma nic bardziej obrzydliwego, niż hieny na poziomie Freuda, czy Bramly'ego, które potrafią zniszczyć i obrzucić błotem to, co najbardziej wartosciowe, żerując na trupach i legendzie wielkich ludzi.

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...