- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'lech wałęsa'.
Znaleziono 13 wyników
-
- To przykre, że nie możemy dzisiaj wspólnie składać kwiatów pod pomnikiem Poległych Stoczniowców 1970 - mówił Lech Wałęsa przed bramą Stoczni Gdańskiej. - Będziemy pracować żeby odbudować wspólnotę, musimy szukać wspólnych rozwiązań. Polską powinni rządzić ludzie, dla których praworządność jest ważna - dodał. - Jestem pewien, że Kaczyńskiego tam nie było - mówił o czasach strajku. Czytaj więcej..
-
Polska scena polityczna nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać. Wałęsa opublikował na swoim Facebooku oświadczenie, w którym wyjaśnia, że Prezes PiS za wpisy Wałęsy w Internecie oczekuje przeprosin i odszkodowania, które przeznaczy na cele charytatywne. https://i.iplsc.com/-/0007ITR3NRWAMCVD-C116.jpg
-
Wczoraj Lech Wałęsa zwrócił się do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o wybaczenie. Dziś z kolei były prezydent powiedział w rozmowie z PAP, że podtrzymuje swoje słowa o odpowiedzialności szefa PiS oraz jego brata Lecha Kaczyńskiego za katastrofę smoleńską.
-
Były prezydent na Facebooku zaapelował do prezesa PiS o pojednanie. Zauważa, że "niedługo obaj przeniosą się do wieczności". W tym celu Lech Wałęsa prosi o wybaczenie swojego "nieprzyjaciela". "Bracie Kaczyński. Za chwilę Ja i Ty wraz z naszym pokoleniem przyniesiemy się do wieczności. Chciałbym po sobie pozostawić porządek. Chciałbym też przenieść się pojednany z nieprzyjaciółmi. Nawet udało mi się pojednać z Gen. Jaruzelskim z Kiszczakiem nie zdążyłem" - napisał na Facebooku Lech Wałęsa. Były prezydent chciałby unormować stosunku z prezesem PiS. "Jeśli coś uczyniłem przeciw Tobie proszę o wybaczenie i ja jestem wstanie Tobie i świętej pamięć Twojemu bratu Lechowi wybaczyć wszystko a nawet największą podłość. jaką mi uczyniliście zlecając wykonanie prowokacji pod nazwą Teczki Kiszczaka" - kontynuował w swoim wpisie. -
W niedzielę na Stadionie Narodowym zagra legendarny zespół The Rolling Stones, który po raz ostatni koncertował w Polsce w warszawskiej Sali Kongresowej w 1967 roku. Korzystając z tego wyjątkowego wydarzenia, Lech Wałęsa napisał list do Micka Jaggera i członków grupy z apelem o pomoc w obronie demokracji w Polsce. „Wspaniały zespół znów przyjeżdża do Polski. Fani niesamowicie oczekują waszego występu. Chcemy zwrócić waszą uwagę, przypomnieć odważnych ludzi, którzy walczyli o wolność dla całego bloku wschodniego”, pisze Wałęsa na swoim profilu na Facebooku. „Poświęcili oni wiele dla wolności słowa. Wolności sztuki, ochrony wolności obywatelskich”, dodaje legendarny przywódca „Solidarności”, wskazując na postać Vaclava Havla. „Obecny reżim chce zniszczyć niezależność sądów w Polsce”, ocenia w liście noblista. „W zeszłym roku przejęli Trybunał Konstytucyjny. Teraz wbrew konstytucji zwalniają sędziów Sądu Najwyższego”, wyjaśnia były prezydent i konkluduje: „To nie jest wolność”. „Wielu Polaków walczy o wolność, ale potrzebują waszego wsparcia. Jeśli będziecie w stanie powiedzieć lub zrobić cokolwiek w czasie koncertu, będzie to dla nich wiele znaczyć”, apeluje Lech Wałęsa do The Rolling Stones.
-
To jest droga do wojny domowej. Chciałbym jej uniknąć - mówi Lech Wałęsa. Były prezydent dziś wybiera się do Warszawy, by dołączyć do protestujących przed Sądem Najwyższym.- Jeśli będzie potrzeba, zostaję w Warszawie do finału - deklaruje w rozmowie z mediami.
-
Jeśli władza podniesie rękę na Sąd Najwyższy, to pojadę do Warszawy i odsunę głównego sprawcę od możliwości jego zniszczenia - zadeklarował we wpisie na Facebooku Lech Wałęsa. Były prezydent przypomniał, że posiada broń i zapowiedział, że jeśli policja stanie na jego drodze, ma zamiar "walczyć i bronić się". "Wybraną władzę należy szanować. Tą władzę nie wolno szanować. Ta władza łamie konstytucję, niszczy dorobek i dobre imię Polski. Ja mówię zdecydowane już dość. Jeśli podniosą łapę na Sąd Najwyższy to jadę do Warszawy 4 lipca, by głównego sprawcę odsunąć od możliwości zniszczenia podstawowego strażnika Demokracji, jakim jest Sąd Najwyższy. Będę chciał zrobić to pokojowo, ale jeśli ktokolwiek w tym policja stanie mi na przeszkodzie, będę walczył i bronił się. Przypominam, że mam broń i pozwolenie do obrony osobistej. Policja nie może wykonywać rozkazów w obronie łamiących konstytucji. LW" - napisał dzisiaj na swoim profilu facebookowym były prezydent RP Lech Wałęsa.
-
Lech Wałęsa ciągle nie może pogodzić się z faktem, że nie jest już politykiem, dlatego też aktywnie działa w social mediach. Ostatnio próbował walczyć po stronie niepełnosprawnych, a teraz kiedy echo jego wizyty w Sejmie jeszcze nie ucichło- wypowiada się w kwestii niesprawiedliwie osadzonego Tomasza Komendy. Śledztwo w sprawie osób odpowiedzialnych za postawienie zarzutów Komendzie trwa i jak odkryła Gazeta Wyborcza, to Lech Kaczyński mógł mieć z tym coś wspólnego. Odkryto i opublikowano wypowiedź nieżyjącego prezydenta („Są ślady zębów tego zbira, ślady DNA, wszelkie możliwe znaki – i nie można postawić zarzutu. Taki sposób interpretacji praw człowieka, które czynią przestępców bezkarnymi, a ofiary bezbronnymi, stanowi zagrożenie dla porządku społecznego”), który miał naciskać na skazanie chłopaka. Na szczęście Wałęsa postanowił się wypowiedzieć. Tym razem na jego celowniku znalazł się Jarosław, a także Lech Kaczyński, który w tamtym czasie był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Wałęsa zarzucił mu nieznajomość podstawowych zasad domniemania niewinności. Dodał także, że teraz żałuję swoich decyzji, dzięki którym Kaczyńscy dostali się do polityki. Prokuratura Krajowa wydała już orzeczenie, że wyrok został wydany na dwa miesiące przed powołaniem Lecha na stanowisko ministra. Czy uważacie, ze to w kwestii nieżyjącego prezydenta było interesowanie się taką sprawą? Czy zgadzacie się z Wałęsą?
-
Nie milkną echa artykułu "Gazety Wyborczej" nt. Lecha Kaczyńskiego. Dziennik postawił tezę, że pełniąc funkcję prokuratora generalnego, naciskał on na postawienie "ciężkich oskarżeń" Tomaszowi Komendzie. Głos w sprawie zabrał były prezydent Lech Wałęsa. Sprawę skomentował w mediach społecznościowych Lech Wałęsa. Przy okazji oberwało się też Jarosławowi Kaczyńskiemu.
-
Wałęsa ? A kto to jest ? Zadufany w sobie człowiek któremu się wydaje że wszystko mu wolno i wszystko może.Jakim prawem wtrąca się w nie swoje sprawy.Niech siedzi cicho bo przyjdzie czas kiedy i jego się rozliczy za to co zrobił.
-
Lech Wałęsa wesprze protestujących od ponad miesiąca w Sejmie niepełnosprawne dorosłe dzieci i Ich opiekunów. Zapowiedział wizytę na poniedziałek (21 maj). Bez wątpienia Lech Wałęsa jest najbardziej znanym i szanowanym w Świecie Polakiem. Laureat nagrody Nobla. Przed laty obalił „komunizm” to i z „PiS`iorami” sobie poradzi.
-
Biorąc pod uwagę, że od dłuższego czasu trwa protest niepełnosprawnych, który nie przynosi wielu efektów do akcji postanowił wkroczyć były prezydent RP. Lecha Wałęsa zapowiedział na twitterze, że 21 maja spotka się z protestującymi w Sejmie. Ciekawe czy zostanie wpuszczony do gmachu? Fakt, że PiS twardo trzyma się swoich postanowień jednocześnie rozdając pieniądze wszystkim politykom i rodzicom licząc na baby boom nie jest dla was dziwne? Dlaczego chroniąc jednocześnie ledwo co poczęte płody, nie gwarantuje niepełnosprawnym lepszego życia? Czy nie zdają sobie sprawy, że większość z tych osób wymaga całodobowiej opieki? Leków? Terapii, masaży itd.? Jak sądzicie: czy pojawienie się byłego polityka przyniesie jakieś efekty? Co Wałęsa może zrobić „okupujących” Sejm?
-
Mit ŚP Lecha Kaczyńskiego jest bardzo silny, a jego gloryfikacja trwa.. Temu sprzeciwia się w mocnych słowach Wałęsa, który mówi dość zakłamywaniu historii. Do sieci (na Twittera) wrzucił znaczący wpis, w którym odnosi się do wydarzeń sierpnia '80. Chce on tym samym przypomnieć, że zawarte wówczas porozumienie z władzą ludową zawarte przez Solidarność było udziałem nie Lecha Kaczyńskiego, którego w ogóle wtedy tam nie było, a Mariana Jurczyka.