Maj jest miesiącem komunii świętych i prezentów. Dzieci radośnie oczekują na ten dzień, bo będą drogie prezenty. Bogaci rodzice i dziadkowie, czy rodzina kupują nawet kłady komputery i drogi profesjonalny sprzęt. Trudno się dziwić, że dzieci nie myślą o Bogu i wierze, której nie rozumieją, ponieważ są zbyt młodzi. Trudno wymagać od tak młodych dzieci zrozumienia wiary, która jest im od niemowlaka wciskana. Dlaczego tak jest - prawdopodobnie dlatego, że kościół boi się utraty owieczek. Wiara powinna być wciskana człowiekowi dojrzałemu, który ma określony poziom wiedzy. Przede wszystkim powinien być uczony religioznawstwa, a nie tylko jednej religii. Wtedy można byłoby twierdzić, że młody człowiek dokonał świadomego wyboru na podstawie wiedzy. Inaczej o wolności religijnej nie można mówić. Trudno się dziwić dzieciom, że myślą o prezentach, a nie o Bogu.