Przywódca Korei Płn. Kim Dzong Un wylądował dziś w Singapurze, gdzie we wtorek ma się spotkać z prezydentem USA Donaldem Trumpem, by rozmawiać o zakończeniu wrogości i denuklearyzacji. Będzie to pierwsze w historii spotkanie przywódców USA i Korei Płn.
Boeing 747 należący do państwowych chińskich linii Air China wylądował po południu czasu lokalnego na międzynarodowym lotnisku Changi. Minister spraw zagranicznych Singapuru Vivian Balakrishnan potwierdził, że na pokładzie znajdował się Kim Dzong Un.
"Przywitałem przewodniczącego Kim Dzong Una, który właśnie przybył do Singapuru" - napisał Balakrishnan na Twitterze, udostępniając zdjęcie północnokoreańskiego przywódcy w okularach i ciemnym garniturze w stylu Mao Zedonga. Według komunikatu MSZ jeszcze dziś Kim ma się spotkać z Balakrishnanem.
"Jestem w drodze do Singapuru, gdzie mamy szansę na osiągnięcie prawdziwie cudownego wyniku dla Korei Północnej i Świata. To z pewnością będzie ekscytujący dzień i wiem, że Kim Dzong Un będzie pracował bardzo ciężko, by zrobić coś, co rzadko było wcześniej robione" - napisał Trump na Twitterze.