Reprezentacja Polski ostatni mecz fazy grupowej rozegra w Wołgogradzie. Nasi fani muszą mieć się na baczności, bo rosyjscy chuligani chcą się zemścić za usuwanie pomników żołnierzy Armii Czerwonej.
Bezpieczeństwo w Rosji to jeden z najczęściej pojawiających się tematów w światowych mediach. Najwięcej obaw mają Anglicy, których kibice zostali zaatakowani przez Rosjan podczas Euro 2016. Tamtejsze gazety i portale internetowe regularnie donoszą, że w trakcie mundialu może być bardzo niebezpiecznie. Powody do obaw mają także Polacy.
Potwierdza to Barbara Włodarczyk, która jest korespondentką TVP w Rosji. Gospodarza mistrzostw świata 2018 zna jak mało kto. Dlatego trzeba poważnie potraktować niepokojące sygnały, które docierają do niej z Wołgogradu.
- Czytałam na forach internetowych wezwania kiboli, by ukarać Polaków za to, że usuwają pomniki żołnierzy Armii Czerwonej. Kibole chcą się skrzyknąć i pokazać, że tak nie można robić - mówi dziennikarka w portalu sport.tvp.pl.