Podobno był program w TVPis. O Jarosławie, o jego kotach. 
	I o jego odkryciu towarzyskim, jakim jest Julia P.  
	Nie dziwi mnie, że Julia P. jest jego zaufaną osobą. 
	Ale zastanawia mnie fakt upublicznienia tej informacji w uzależnionych telewizji od PIS. 
	Zastanawia mnie brak reakcji w pozostałych mediach.