Syna (6 l) od pół roku co dwa-trzy tygodnie boli głowa - ale chwilę. Nie wiem, trwa to na oko kilka sekund z tego co mówi. Ot tak, że zabolała głowa, ale przestała. Od listopada zdarzyło to się kilka razy, przychodzi i mówił, że go boli w jednym miejscu...
Neurolog był w lutym - bez zleconych badań, tylko po oględzinach - wszystko ok, ale kilka dni temu znowu się to powtórzyło wieczorem. Bardzo się tym niepokoję, bo pokazuje jedną stronę głowy/czoła.