- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'coś'.
Znaleziono 13 wyników
-
że mimo to mogło wyjść? Możecie pomylić się o 5 %.
-
Witajcie Panowie, Jestem tu nowa i nie wiem czy to akurat dobre miejsce na zadanie tego pytania także proszę o wyrozumiałość. Zastanawia mnie zachowanie mężczyzny poznanego jakiś czas temu. Odrazu było czuć chemię między nami. Mimo że mieszkamy w różnych krajach, mamy kontakt internetowy. Facet jest bardzo napalony od samego początku i to na odległość. Co chwilę prosi o zdjęcia ( przykładowo co godzinę, więcej lub mniej, w czasie jego pracy kiedy podatnik bo jest b.zsjety i nie może pisać), chce żebyśmy robili różne sytuacje intymne na video kamerze. Zażartowałam że ma obsesję trochę, wcale nie zaprzeczył. Rozmawiamy ale zdecydowana większość to tematy seksualne z jego strony. Wystarczy że coś wspomne, i mam wrażenie On już jest rozpalony do czerwoności. Proszę nie uznajecie tego za fałszywa skromność. Z biegiem czasu zastanawiam mnie czy On może być aż tak bardzo napalony czy cis jest nie tak? Dziękuję bardzo, Pozdrawiam gorąco, Anis
-
Witajcie Panowie, Czy mogłaby Was prosić o obiektywna opinie? Chodzi o mężczyznę poznanego jakiś czas temu. Odrazu dało się wyczuć chemię między nami, nie mówię tęgo z fałszywa skromnościa. Mamy kontakt internetowy ze sobą, mieszkamy w różnych krajach. Od momentu poznania On przejął inicjatywę, ja byłam bardziej wycofana z różnych powodów. Z czasem zobaczyłam że On jest mocno napalony, ciągle tematy seksualne nawet po przerwie w kontakcie. Przykładoeo cały czas prosi o zdjęcia, dzwoni, chce abyśmy różne rzeczy robili razem na video kamerze. Ostatnio w ciągu dnia pracy co godzinę cały czas chciał nowe fotki. Kiedy zażartowała że ma obsesję i jest maksymalnie zeswirowany, wcale nie zaprzeczył. Czy On może być tak bardzo napalony i to ma odległość czy może faktycznie facet ma problem? Dziękuję bardzo, Pozdrawiam gorąco Ania
-
Hej A za oknem wciąż deszczem pluszcze .... więc pomyślałam sobie, że zamiast smętnie dumać to zrobię coś "dla świata"? i innych ludzi. Parę dni temu podpisałam taką Petycję. Dzisiaj postanowiłam pomóc organizatorom w rozsyłaniu próśb o jej podpisanie (mają już 410 podpisów) do wszystkich, którym mimo deszczu jeszcze na czymś zależy. Więcej szczegółów poniżej: Przez dwa lata turyści i mieszkańcy Zakopanego patrzyli jak budowano hotel Radisson rujnując w tym celu i bezpowrotnie niszcząc kawałek zbocza Antałówki – tej kultowej niemal góry w centrum Zakopanego – dotychczas cichego spokojnego miejsca spacerowego, ostoi dla zwierząt (kto nie przywoził z tego miejsca zdjęcia z łaniami) i wszelakiego ptactwa. Wygląda na to, że bezpowrotna strata kawałka Antałówki to dopiero początek. Z końcem lipca 2021r na Antałówce za hotelem Radisson wzdłuż Bulwarów Słowackiego w kierunku ul. Broniewskiego można było zaobserwować trwające prace geologiczne -odwierty - mające sprawdzić możliwość dalszej zabudowy Antałówki. Równocześnie władze miasta prowadzą szeroko zakrojone prace nad projektem przebudowy – zamiany odcinka „dolnych” Bulwarów Słowackiego wzdłuż Antałówki na jezdnię - zamiast istniejącego tu kilkadziesiąt lat szlaku spacerowego i rowerowego. A na dodatek w Zakopanem kilka lat temu władze Miasta wpisały do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego tę część Antałówki [bardzo strome i zalesione zbocze] jako teren przeznaczony do zabudowy. JEŻELI ZALEŻY CI NA OBRONIE ANTAŁÓWKI I BULWARÓW – PROSZĘ – PODPISZ TĘ PETYCJĘ klikając w poniższy link https://www.petycjeonline.com/nie_dla_przebudowy_bulwarow_sowackiego_w_zakopanem UWAGA: jeżeli zdecydujecie się podpisać tę Petycję to ze strony petycji przyjdzie - na adres osoby podpisującej - wiadomość, w której trzeba potwierdzić, że Wy to Wy. Czasami ta wiadomość jednak ląduje w spamie, więc trzeba ją tam znaleźć - a bez potwierdzenia podpis nie jest uwzględniany Pozdrawiam słonecznie - pomóżcie i Wy
-
Ja dziś pierwszy raz w życiu miałem na nogach rolki. Syn mnie namówił, bo dostał je w prezencie maturalnym, a tu w osiedlu nie ma z kim jeździć. No, to też sobie kupiłem, założyłem i hop! Niewiele się to różni od jazdy na łyżwach, tylko z hamowaniem są problemy. Więc ogólnie -- do przodu, zdobyłem nową sprawność!
-
dobranoc?
-
Masz zadłużoną spółkę i nie wiesz co z nią zrobić? Skontaktuj się z nami, pomożemy w znalezieniu zagranicznego inwestora, który chętnie kupi od Ciebie zadłużoną firmę. Zajmiemy się wszystkim od strony prawnej i zabezpieczymy przed problemami. Nasz kancelaria pośredniczy w sprzedaży i zakupie spółek z o.o. <reklama> gotowi do pomocy <reklama>.
-
Przy okazji zapoznam się z możliwościami pisania na tym forum.
-
Wtam, mam na imie Marek i mam 38 lat. Jestem z Olą 2,5 roku. Nie mieszkamy razem w tyg każdy pracuje wiec spędzamy weekendy razem. Ostatnio mielismy kryzys wciąż kłotnie ona mi napisała, ze już nie chce ze mna być bo ma dość itp. Usunałem nasze wspólne zdj na whatzapie. Na drugi dzień dzwoni do mnie mój brat , ze jakas dziewczyna się chce do mne kontakt nr tel bo mnie zna itp. Mój brat mnie zapytal czy podac i szczerze myslalem, ze to Ola mnie wkreca albo sprawdza ale okazało się , ze to nie ona tylko kobieta która poznałem 4 lata temu i 2 razy się spotkaliśmy i to tyle, nic miedzy nami nie było ale troche z nia popisałem pytala mnie czy kogos mam a ja, ze obecnie nie bo zerwala ze mna Ola i ona pisala, ze będzie w mojej okolicy i chciałaby się spotkać ja nic na to nie odp. przyslala mi sama z siebie parę zdjęć i mowi do mnie przyślij mi tez wiec jej wyslałem 2. Jednak unikałem rozmow z Magda bo jakos nie miałem ochoty , napisałem do Oli ze tesknie a ona, ze powinnismy porozmawiać no i pojechałem do niej było super pogodziliśmy się , ale nad ranem wyzwała mnie od szmaty ze ja zdradzam bo grzebala w moim telefonie i znalazła rozmowy z Magda ktor tak naprawdę o niczym nie swiadczyly. A jeszcze jak Magda zobaczyla, ze wstawiłem spowrotem zdjecie z OLA napisała mi ,,o widze ze wrociles do bylej nara,, nic nie odpisałem, ale Ola do niej zadzwonila wziela oczywiście nr tel z mojego tel i jej się podpytywala co i jak a ona powiedziała prawde, ze poznaliśmy się 4 lata temu, ze się nie spotk i nic nie było miedzy nami i powiedziała Oli ,,po co w ogole mowil ze był sam,, Na ty stanelo, ze przekonałem Ole ze nic mnie z nia nie łaczy ze kocham tylko ją a ona, ze mi nie wierzy bo po co jej wyslalem zdjecie itp. Co robic? Czy ja cos zle zrobiłem?
-
A tak naprawdę jeśli coś złego się z wami dzieje i nie układa w waszym życiu to wina leży po stronie ludzi którzy Was otaczają? To odpowiedź jest prostrza niż się wydaje. To wg pomoście konsekwencje za czyjeś przewinienia.