Na trawie rozłożył swoją marynarkę, by chłopcy mieli na czym usiąść. Rozśmieszał ich, robił głupie miny. W końcu usiadł między nimi. Złapał ich jednocześnie i dusił, aż przestali się ruszać. Później zgwałcił. Robert miał 7 lat, Radek - 5. – Nigdy wszyscy nie są zadowoleni – mówił, pytany o zabicie chłopców. Wkrótce Henryk K., zwany Monstrum z Chorzowa, kończy odsiadywanie kary 25 lat więzienia.
16 maja 2020 r. Henryk K. będzie mógł wyjść na wolność. Obecnie odsiaduje wyrok w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Dyrektor więzienia zamierza złożyć wniosek o uznanie K. za osobę stwarzającą zagrożenie. Zgodnie z tzw. ustawą o bestiach, po zakończeniu kary więzienia mężczyzna trafiłby od razu do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Przebywa tam już m.in. Mariusz Trynkiewicz.