Drodzy domownicy pod wspólnym dachem — chciałam podziękować Wam za dotychczasowe wpisy. Każdy z Was wnosi coś unikalnego. Bardzo bym się ucieszyła, gdybyście nadal tu wracali i pisali — jest tu przestrzeń na Wasze historie i emocje.
Ostatni wpis był mój, dodany bez logowania, ale chciałabym wskrzesić ten temat na nowo. Czy domownicy tego wątku wciąż tu są?