Dowcip na temat i na upuszczenie ciśnienia.
Do parafii przyjechał ksiądz by głosić rekolekcje. Podczas kazania babcinka z pierwszej ławki cały czas płakała. Po mszy ksiądz wybiegł z kościoła by z nią porozmawiać. Zapytał dlaczego przepłakała całe kazanie. A babcinka na to: mam wnuka w seminarium, płacę mu czesne, jeśli będzie mówił takie kazania jak ty, to to są pieniądze wyrzucone w błoto!
😅