Dla nas wyznacznik, że zapuściliśmy się daleko od domu, to pojawienie się pierwszych Delikatesów Centrum 🤣 Druga rzecz, która mnie przyprawia o nastrój wyprawy to dziwne konstrukcje przystanków PKS 😂
Jak siedziałem po południu w knajpie to pył spadał co chwila na stolik.
Tak, na szczęście mamy gdzie spać.
Jak w czwartek nie polecę to w tym miesiącu pewnie już do Polski nie trafię.
Dokładnie K. N. Haner. Nieco ostrzejsza 😉 Lubię jej pióro. A seria Niebezpieczni mężczyźni wciągnęła mnie, przemieliła i wypluła. Z panią Dobosz w Nowej tożsamości spotkałam się pierwszy raz. Lekka, ale po serii mafijnej była mi taka potrzebna 😉