Jakoś dziwnie pominęłaś mój wywód o rewolucji seksualnej i jaki to miało wpływ na psychiatrię czy psychologię. Niejaki Freud pokazał, że nie należy tych nauk brać poważnie, biorąc choćby jego teorie o tematyce seksualności.
Piszesz, iż - "psychiatria czy psychologia opiera się (jak każda inna) na krajowych oraz zagranicznych publikacjach czy pracach naukowych" - tyle, że życie pokazało, iż część z tych publikacji nie warta jest nawet funta kłaków. Specjalnie podaję tu właśnie na tacę rewolucję seksualną zachodzącą w kulturze zachodniej w latach 60. i 70. XX wieku, bowiem, miała ona spory wpływ na zmianę kierunków w którym nastąpił rozwój tychże nauk. Liberalne media i lewicowe partie polityczne spowodowały, że to co do niedawna było zakazane, nagle zaczęto uważać za priorytet, a to co od zawsze było normą, zakazywano (choćby stosowanie kar cielesnych wobec dzieci, - gdzie psychologowie lat 50-tych nie mieli z tym jakoś problemów.)
Poniżej podaję cytaty wskazujące, iż jednak owa psychologia, nie jest taka krystaliczna jak ją tu pokazujesz.
"Pod koniec lat 60. jako programowy efekt niemieckiego ruchu z 1968 r. było wyzwolenie seksualne dzieci pod egidą Berlińskiego Instytutu Psychologii. W praktyce zakładano ośrodki, których celem miało być wychowanie pokonujące zahamowania seksualne dążąc do stworzenia klimatu, w którym nawet pedofilia uznawana była za postępową. (...) tak radykalny efekt rewolucji seksualnej, który dzisiaj zdaje się być świadomie pomijany, niewątpliwie wpływał na pojęcie wychowania, rodziny, seksualności i płci. Konsekwencje są widoczne po dzień dzisiejszy.
(…)
Jednak nie można chyba mieć wątpliwości co do tego, że taki sposób myślenia wdrażany również w praktyce edukacyjnej niewątpliwie musiał wpływać na pojęcie wychowania, rodziny, seksualności i płci, a konsekwencje są widoczne po dzień dzisiejszy. (…) Jeżeli spojrzy się głębiej, zauważymy, że osoby wychowane na tym ruchu i w tym ruchu są dzisiaj nierzadko osobami decyzyjnymi na różnych poziomach społecznych, osobami mającymi wpływ na formowanie i tworzenie prawa. Są osobami tworzącymi teorie i ideologie. Psychologowie i seksuologowie niemieccy lat 70. i 80. oddziaływali w istotny sposób na badaczy z innych krajów i kontynentów. (…) Dlatego kiedy zastanawiamy się czasami skąd się wziął dzisiejszy ambiwalentny stosunek
(a może nawet atak?) co do wartości rodzinnych, co do małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, co do wartości i pojęcia płci, to uważam, że warto, a nawet trzeba powrócić do końcówki lat 60. XX w. Rewolucja trwa! dzisiaj jest bardzo subtelna, dziś jest bardziej inteligentna. nauczyła się na swoich własnych błędach: gra w otwarte karty nie przyniesie zwycięstwa. Jednak mechanizm jest ten sam: w imię wolności rozumianej tylko i wyłącznie jednostronnie, dzisiaj powiedzielibyśmy podprogowo, prowadzona jest jej propaganda."
"Rewolucja Seksualna i Dzieci"
Patryk Hałajczak