To jest takie gotowanie na oko. 😁
Biorę kawałek łopatki. Kroję w kostkę. Taka nie za małą. Obsmażam. Wrzucam do gara. Zalewam wodą tak żeby mięso było całe zakryte. Zaczynam gotować. Biorę warzywa - marchewka, pietruszka, seler. Kroję w dosyć duże kawałki. Obsmażam trochę na patelni. Wrzucam do gara. Pora kroję drobniej. Wrzucam do gara. Cebulę dodaje albo i nie.
Paprykę kroję, obsmażam, wrzucam do gara. Oczywiście liść laurowy, ziele angielskie, pieprz ziarnisty.
Gotuję wszystko. Dolewam wody jeśli się wygotowuje. Pomidory - passata, puszkowe albo żywe. Doprawiam papryką w proszku. Odrobinę wędzonej.
Na koniec dodaję czerwoną fasolę. Czasem też cieciorkę i soczewicę. Fasola i soczewicą jest z puszki. Soczewica żywa.
Na koniec dodaję ziemniaki ale nie zawsze bo zwykle nie ma już miejsca w garze. 🙂
Tak to mniej więcej wygląda.
Tajemnym składnikiem są suszone pomidory. To sekret. 😎