Serio w to wierzysz? Nigdy NATO nie miało do nas o tę umowę jakichkolwiek pretensji, a czy byłoby tak, gdybyśmy rzeczywiście działali przeciwko nim? Amerykanie nie wiedzieliby o tym, nie wszczęli dochodzenia? Co więcej, także PiS, choć próbuje tę sprawę wykorzystać propagandowo, nigdy tej umowy nie wypowiedział (zawieszono tylko w 2016 roku bezwizowy ruch przygraniczny).
W momencie negocjowania umowy z Rosjanami byli oni sojusznikiem NATO w Afganistanie i podobnie układały się z nimi także inne państwa natowskie, tak jak my mające tam swoje wojska (a także w Afryce, gdzie Rosjanie też byli i są mocno obecni i trzeba z nimi w jakimś stopniu, mimo oczywiście rozbieżnych interesów, współpracować). To że propagandziści umyślnie pomijają tę kwestię, skupiając się na oskarżeniach o wprowadzenie bezwizowego ruchu dla mieszkańców przygranicznych terenów, świadczy tylko o ich krętaczych intencjach.
A cała ta sprawa, mieszanie ludziom w głowach, podkopywanie zaufania do polskiego państwa, oskarżanie Polski o wspólne z Rosją działanie przeciw NATO, to woda na młyn Rosjan. To prawdziwa zdrada polskich interesów dla doraźnych korzyści partyjnych, moim zdaniem zupełnie niewybaczalna.