Kiedyś ucierałem coś na ciasto w specjalnej misce kamionkowej jakąś kulą drewnianą - to chyba to..ale pewnie chodzi o ucieracza takiego co by przyszedł utarł i poszedł.Szkoda,że blisko nie mieszkasz.
Na reklamie też już go nie ma, ale w innym miejscu podejrzałam, że poza zajęciami zawodowymi, oddał się pewnej dawnej pasji. Pewnie nie ma już czasu na internety.