Ja też nie ogarnęłam, co Cię tak poruszyło.
Źle, że dziecko się spolonizowało i mówi w naszym języku, czy źle że matka - Ukrainka chce, żeby z nią rozmawiało po ukraińsku? A może źle, że pojechały, jak Ty, na urlop do Grecji? Przecież nie wszyscy Ukraińcy, nawet jeśli są uchodźcami wojennymi (ta nie wiadomo czy była), to biedaki bez grosza. Jeśli przyjechali tu z pieniędzmi, to dla nas lepiej. Jeśli pracują i dlatego ich stać, jeszcze lepiej, bo znaczy, że tworzą nasz PKB. Za polski socjal nie jeżdżą na pewno...