Tak poznałam taką osobę, która umówiła się na spotkanie/odwiedziny kilka dni wcześniej, dodam że to spotkanie było planowane już od miesięcy bo mieszkamy kawałek od siebie, więc wizyta z noclegiem, ale ciągle coś stawało na przeszkodzie, ale w końcu ustaliliśmy termin, po czym zamilkła, dzień przed wysłałam smsa z pytaniem czy przyjedzie i cisza, po czym na fb poinformowała wszystkich, że się zakochała 😃😅 I nie mam nic do zakochania, rozumiem że świat wiruje, ale nie lrzestaje istnieć i chyba nie tak trudno zadzwonić i powiedzieć "kurde jestem taka zakochana i odłóżmy to na pozniej". Kultura tego wymaga nawet, a nie że informuje przez fb 😅 Dla mnie jest skreślona i wykreślona z grona znajomych. Za stara jestem na takie zachowania.
Ludzie są dziwni, czasem popiardoleni po prostu.