Składniki na 8 - 10 porcji:
1 kilogram kiszonej kapusty
1 kilogram białej kapusty
1 szklanka zielonej soczewicy
jedno kwaśne jabłko
jedna cebula
2 łyżki dobrej, najlepiej domowej konfitury ze śliwek
10 wędzonych śliwek
10 gram suszonych grzybów
150 ml żubrówki albo gorzkiej żołądkowej
4 łyżki sosu sojowego
sól
olej
Przyprawy:
3 ząbki czosnku drobno posiekane
10 ziaren pieprzu
4 ziela angielskie
3 goździki
2 liście laurowe
łyżeczka kminku
łyżeczka pieprzu ziołowego
łyżeczka cząbru
pół łyżeczki tymianku
pół łyżeczki ziaren kolendry
pół łyżeczki ziaren gorczycy
Przygotowanie:
Dzień przed gotowaniem bigosu suszone grzyby namoczyć w 1 ½ szklanki zimnej wody. Zostawić na noc.
Następnego dnia przygotowania bigosu zaczynami od kapusty. Kiszoną kapustę przepłukać i pokroić na drobniejsze kawałki. Na dnie garnka rozgrzać sporą ilość oleju, całe dno powinno być równo pokryte równą warstwą oleju. Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju, a następnie dodać kiszoną kapustę razem ze wszystkimi przyprawami oraz łyżką soli, zalać wszystko litrem wody i gotować na mały ogniu przez godzinę.
W międzyczasie ugotować soczewicę w osolonej wodzie na półtwardo, uważać, aby się nie rozgotowała. Kiedy będzie gotowa, odcedzić i odłożyć na bok.
Białą kapustę poszatkować, jabłka nie obierać i zetrzeć na tarce. Grzyby pokroić na mniejsze kawałki (ale nie za drobne) i dodać do garnka białą kapustę, ugotowaną soczewicę, jabłko, śliwki, grzyby oraz wodę, w której się moczyły. Dodać jeszcze szklankę świeżej wody, sos sojowy i gotować na małym ogniu przez kolejną godzinę.
Po godzinie dodać wódkę oraz konfiturę śliwkową, dokładnie wymieszać i w razie potrzeby podlać jeszcze wodą. Dokładnie wymieszać i gotować na małym ogniu przez przynajmniej pięć godzin, regularnie zaglądając i podlewając wodą. Na koniec osolić do smaku.
Bigos jest najlepszy drugiego lub trzeciego dnia, po kilku odgrzaniach. I oczywiście najpyszniejszy jest z dobrym, ciemnym chlebem.
Przyprawy są bardzo ważne, bo robią całą robotę smakową. Ja dodałam jeszcze majeranek.
Zamiast wedzonej śliwki dałam kiedyś normalną suszoną i suszone wędzone jabłko. Musi być coś wędzonego, żeby bigos miał właśnie dobry smak.
Naprawdę polecam. Jedli go mięsożercy i byli oczarowani.