- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 14.04.2022 w Posty
-
2 punktyOlej, hmmm i tu mnie naszła refleksja, z którą pewna pani miała problem. Jechała sobie samochodem i zauważyła, że jakaś kontrolka jej się zapaliła. Podjechała do serwisu, wskazuje paluszkiem na ww. kontrolkę, a fachowiec na to - "Olej". Podziękowała i odjechała z zamiarem dostosowania się do wytycznych serwisanta. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów silnik się zatarł Drogie panie nie bierzmy wszystkiego dosłownie
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyDzień dobry. Pięknie Piszesz - miło poczytać. Twoje słowa często łzami są zroszone - być może dlatego taką głębię w sobie mają i w pamięć na długo zapadają.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punktMnie ucieszyła dzisiaj wieść o tym, że krążownik Moskwa upadł i se głupi ryj rozwalił. No i udane rdzeniowanie pod Kępnem, prawie same piaski więc nie miałem za dużo roboty z profilowaniem.
-
1 punkt
-
1 punktHmm, zasadnicze pytanie. Z zaspokajaniem siebie czy kogoś? ? W sumie, to nie ma znaczenia, bo one naprawdę nie przeszkadzają w niczym, i naprawdę, to nie są długie paznokcie ?
-
1 punktA już myślałam, że zastanawiasz się jak to jest sprawdzać twardość i położenie szyjki macicy ?
-
1 punktZanim je kupiłam, to nawet nie wiedziałam, że prawidłowa nazwa tych stworzonek to kawia domowa (moje to peruwianki), nie wiem od czego się wzięła ta popularna nazwa "świnka morska" ? Czasami bywają ? Nie bardzo lubią się czesać, to ich nie męczę zbyt często, zwłaszcza Mietek (blondyn ?) jest bardzo wrażliwy na wszystko, nawet głaskać go trzeba umiejętnie, bo zaraz piszczy. Zbyszek nie sprawia takich problemów, jest też bardziej ogarnięty i dominujący. Jak dostaną ogórki, to Mietek musi sobie 5 razy podskoczyć z radości zanim weźmie jeden plasterek, a Zbyszek w tym czasie już zdąży zagrabić większość dla siebie ?
-
1 punkt
-
1 punktJa się całe życie rehabilituję i to niekoniecznie ćwiczenia itp. To akurat jest opowieść z życia wzięta i wspomniana pani było blondynką, ale przefarbowała się na kolor rudy, co nie omieszkała skomentować, że "przefarbowanie nic nie dało". Kobieta inteligentna, ale strasznie zakręcona. Zdarza się wielu osobom najpierw coś zrobić, a później pomyśleć
-
1 punktDrogi WiFi Ty podobno (tak coś wspominałeś) rehabilitujesz się zdrowotnie, więc ... będę litościwa i powiem tak. Znam i lubię i dlatego dostałeś "olej", ale już Twoja odpowiedź zasługuje na pewne sprostowanie. Otóż wyobraź sobie, że coraz częściej okazuje się, że kobiety są świetne zorientowane a Panowie natomiast .... niekoniecznie. Co więcej często faceci nie mają prawa jazdy, pojęcia nie maja o motoryzacji, a o takich kwestiach jak wymiana oleju tym bardziej. Dlatego kawały o blondynkach jak sądzę z czasem odejdą do lamusa. Dlatego drogi WiFi uważaj na blondynki, bo jeszcze Cię mogą zaskoczyć
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktTen no tego... a czy świnki morskie nie powinny żyć w tym... no jak to się nazywało?! Kiedyś Prezydent Komorowski nawet, o tym mówił... a, już wiem! Było to tak... Wisła to taka duża rzeka, która wpływa do jeszcze większej rzeki - Bałtyku No właśnie, świnka morska, jak nazwa wskazuje nie powinna właśnie żyć ww. rzece?
-
1 punktPod prąd? Jak wiatru nie będzie to ja popłynę za Wami pontonem i będę dmuchał (@KapitanJackSparrow uprasza się, o nie wyciąganie dwuznacznych słówek), by podróż nie miała zakłóceń. Od maleńkości to ćwiczę, więc damy radę
-
1 punkt
-
1 punktPiękna pogoda za oknem, mogłam wreszcie nazbierać moim świnkom morskim świeżej zielonej trawki i listki mniszków, były takie szczęśliwe, że aż piszczały i skakały pod sam sufit ? Epoka Lodowcowa Mleczyk
-
1 punktNawet jeśli życie nie ma sensu, to zamiast nie robić nic, można np. robić coś dobrego, po to żeby umilić życie innym ?
-
1 punkt1.Żaglówka to zbyt skomplikowana logistycznie kwestia, żebym mogła ją powierzyć komukolwiek bez patentu. Mój jest wprawdzie mocno przykurzony ale chociaż jest 2. Z nurtem to gówno spływa. My jesteśmy wilki morskie więc pod prąd oczywista 3. Odnośnie umowy zlecenia patrz punkt 1. BHP to podstawa. Zrobi uprawnienia dostanie zlecenia
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktTaaa, paliwo ostatnio jakby "trochę" podrożało. Żeby dopełnić umowę/zlecenie (niepotrzebne skreślić) to muszę zadać parę pytań... 1. Kto ma zakorbi żaglówkę? 2. Spływ się odbędzie w odpowiednim kierunku tzn. na pewno z nurtem? Odnośnie pkt.1 umowy/zlecenia proszę mnie nie brać pod uwagę, bo urobiony jestem i nie wiem, czy się i z tym wyrobię Co do pkt. 2 to lubię spływać
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktPrzeliczyłam koszty paliwa i wyszło, że w tych okolicznościach w grę wchodzi jedynie żaglówka. Zakorbić i spłynąć
-
1 punkt
-
1 punkt@aliada a to moje wczorajsze wędrówki.... Jak wrócę do domu to też wybiorę zdjęcia. W temacie Grze na Urlop sa tez krociutkie filmiki pokazujące klimat Edi i okolic. Nic szczególnego ale coś tam widać. Zdjęcia z okolic też wstawię A tu Water of Leith w okolicy Dean Village - zabytkowa dzielnica Edynburga nad rzeką. Na razie tylko rzeczka ale jakże urokliwa i most Dean Bridge.
-
1 punktZuzię teraz adoruję może mnie dziś z-molestuje Adoruję dziś Aliadę choć jej lico takie blade
-
1 punktDzień dobry. Patrzę przez okno na jeszcze białe góry. Na Łabski i Szczerbiec. Na ogromne polodowcowe kotły. Pięknie kontrastują z pierwszą i jakże nieśmiałą zielenią brzóz i żółcią pączków wierzb. Dziś znowu słońce hojnie podkreśla urok wiosennego poranka. Tak szybko następują święta po świętach. Dopiero dzwoniły reniferowe kantary a już zajączek chowa prezenty w ogrodzie. Szybko upływa nasz czas, nasze dni….Życie…. Ech ty życie!!! Tak często bijesz nas w gębę! Tylko po to byśmy wiedzieli ze ciągle trwasz Byśmy wiedzieli i w tobie trwali Gnieciesz twardym buciorem do ziemi By cenić oddech i ciebie A my kochamy cię coraz mocniej Choć łzy często wpadają w błoto Gorzkie, okrutne, nieużyte. To i tak jesteś skarbem Nasze Życie Naszym szczęściem! Tylko pozwól czasem powstać z klęczek. ////////// Nie wiem czy to było radosne i optymistyczne. Pewnie takie jak codzienność ta ,,dziś,, i ta ,,wczoraj,, Dziś zawsze prawie wygląda źle a ta wczoraj jest o wiele radośniejsza. Chciałbym codziennie słyszeć Twoje słowa Twój szept szeptany codziennie od nowa Chcę byś mówiła o swoim kochaniu o swojej tęsknocie, uczuciem pałaniu Byś podsycała ten ogień płonący i taki zmysłowy choć jakże gorący Niech będzie muzyką co nigdy nie minie i zawsze rozgrzewa i latem i w zimie Opuszczasz mnie A ja nie potrafię żyć Więc mów do mnie szeptem co w sercu swym chowasz codziennie goręcej i ciągle od nowa….. Idę do swoich robaków w pracowni. Dobrego przedwielkanocnego dnia.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktJak istnieje jakakolwiek koligacja, to na zasadzie, po pstrym wole i łysej krowie. Może gdzieś ich geny zostały wymieszane, zwłaszcza że ciotka stryjeczna, od strony jego brata, który był wnukiem pasierba jego matki chrzestnej miała po drugim mężu nazwisko Wazówka. Ten z kolei był potomkiem któregoś Wazy, który miał za żonę jedną z sióstr Plater, a jego babka z domu Zastawa, stołowała się u francuskiej rodziny Ronde'l, co może wskazywać, że jej mąż francuz z krwi i kości Pan Durszlak, z powodzeniem mógł przekazać swoje geny dalej, zwłaszcza, że dużo podróżował, o czym donosi ówczesna prasa, że odbył wizytę nawet do Chin, gdzie spotkał się z tamtejszym ministrem budownictwa panem Nachuj Ci Tachata.
-
1 punkt
-
1 punktA w upatrzonym miejscu stoją 2 sztuki? Wiesz, zawsze mi się marzył kamper. No w sumie z tego, co wiem to @Bledny też chciał. Upatrz 3 sztuki, a ja idę ostrzyć łom
-
1 punktCoś mi się kiedyś obiło o uszy albo nawet oczy, że ktoś miał zakupić jakiś system do podlewania?
-
1 punktDziękuję Ci Lubczyku. Bardzo. To takie ważne gdy ktoś o mnie myśli o mnie i to na dodatek tak ciepło. Trafiłaś w moje gusta z tym szlachetnym napitkiem i kwiatami. Trochę mnie tak radośnie przytkało. Dziękuję. Teraz kilka moich porannych myśli: ...... Kilka dni nie pisałem i trochę wybiłem się z tego rytmu. Czas to zmienić. Nowy dzień za oknem. Jeden z siedmiu Wielkotygodniowych. Jeden z tych dni które budzą refleksję. Czy można kochać tak by nie cofnąć się przed oddaniem swojego życia za obiekt swojej miłości? Czasem piszą op tym w książkach albo pokazują na ekranie ale przecież codzienność to zupełnie coś innego niż wymyślona fabuła. Co dzień nowe chwile i zdarzenia. Ciągle trwa nauka i zaskakujące sceny. I wszechobecny egoizm i roszczeniowość. xxx odkrywam codziennie świat. świat w przestrzeni banki która co chwilę się zmniejsza. w krokach których coraz mniej w eksplozji cudu rozkwitłej wiosną odkrywam nowy świat w Tobie sobie wciąż z głodny sercem karmię się zachłannie widokiem kwiatów gór a w nocy myśli mają głos krzyczą ////// Lubię wiedzieć że myślisz czasem o mnie. Świadomość tego rozkłada codzienność na tysiące luster. Przeglądam się w nich Boso Tak bardzo nagi Twoich oczu dwie ciepłe kończyny żłobią kręte koryta W moim mózgu i powszedniości Brakuje mi spojrzeń Schwytanych za ręce Jesteś Alicją Tą z drugiej strony lustra A ja się nie mieszczę w jego ramach By przejść Dostrzegam czułość w skorupach jajek na miękko na biurku I kubku kawy. Dobrego dnia i niech on będzie Wielki.
-
1 punktSadhguru o jedzeniu Wklejam tutaj, bo też nawiązuje do głodówek, sam jak twierdzi je raz dziennie
-
1 punktAdoruję błogą ciszę bo już coraz słabiej slyszę adoruje uśmiech ludzki taki rzadki już bez maski adoruję dobre słowa bo to rzecz deficytowa
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00