- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 30.12.2021 w Posty
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty? Zazdrosna...? Ci, którzy wierzą w stereotypy, więcej szans na przetrwanie związku mają pary, w których facet jest starszy od kobiety. Nie wiem. Nie sprawdziłam. Pytasz o książki. Kiedyś czytałam dla przyjemności. Chęci oderwania się od rzeczywistości. Pobudzenia zmysłów. Od jakiegoś czasu interesują mnie historie znanych ludzi. Robię to dla przyjemności, nie szykuję się do egzaminów ? Chce nadmienić. Jeśli książka jest dla mnie nieciekawa, odstawiam na półkę.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punktJa głównie dla przyjemności. Choć w ostatnich latach zacząłem czytać więcej pozycji, które dostarczają mi konkretną wiedzę. Książki ogólnie wiele uczą. Na przykład dziś: Po roku od rozstania odwiedziłem byłą, żeby odebrać kilka moich książek o astrofizyce. W trakcie usłyszałem, że jestem śmieszny, ponieważ związałem się z partnerką młodszą o 12 lat. Spytałem dlaczego jestem śmieszny i usłyszałem, że to za duża różnica wieku. Później w trakcie, okazało się że ona spotyka się z mężczyzną młodszym o 8 lat. Na pytanie czym to się różni, powiedziała że to nie jest tak duża różnica. Ergo: Odbierając książki o astrofizyce, dowiedziałem się że granice wszechświata wynoszą około 13,7 miliarda lat świetlnych w każdą stronę. Jednocześnie dowiedziałem się, że granice śmieszności leżą gdzieś pomiędzy 8 a 12 latami różnicy w związku Ale wracając do meritum pytania: jakie książki czytacie i czego w nich poszukujecie?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktTrzeba w takim razie wyhamować. Syn znajomej trafił do szpitala "z przepracowania" Nie jesteśmy robotami, a zdrowie mamy jedno.
-
1 punktja bardzo zmęczony przed tym sylwestrem. Tak mają pracocholicy i z tego powodu muszę cierpieć.... Wypocznę jak umrę.... będę wtedy wiecznie odpoczywał.
-
1 punktJuż jestem na chodzie.... po prostu wiem co na mnie działa. Na noc znów wezmę miksturę i tabcin, żeby nie było nawrotów.
-
1 punktWymieniłaś dwa gatunki, których nie cierpię, zarówno w literaturze jak i ekranizacji. Też nie jestem podatna na sugestie innych. O ile potrafię sięgnąć po proponowaną książkę, o tyle głucha jestem na teksty: To każdy musi znać!
-
1 punktAle woda jest tańsza od mleka hahahaha burżujko! A tak naprawdę to nie przepadam za mlekiem.
-
1 punktDokładnie, zazwyczaj książki czyta się dla przyjemności, choćby nie były łatwe mile i przyjemne na pierwszy rzut oka. A ze przy okazji posiądzie się jakąś wiedzę, to wartość dodana. Nie wyobrażam sobie czytać książek, bo moda na jakiegoś autora, bo wszyscy mówią że warto itp itd. lub z uwagi na modę na gatunek - obecnie kryminały i sf. Nawet ten sam autor może mieć na koncie ileś tam książek i mogę je wszystkie uwielbiać a jednej nie znosić...więc wtedy zwyczajnie odpuszczam. Tak miałam z Marquezem i jego Sto lat samotności- kuźwa co to za nuda. Reszta dla mnie fenomenalna.
-
1 punktWiem, dlatego podałam Ci przepis na tańszą miksturę. Na takie cholery jak my, nie warto przepłacać. Miód jest drogi i bez niego szybko stajemy na nogi ?
-
1 punktCzynie podobnie...kiedys kupiłam biografie Kukuczki i nie potrafiłam zmęczyć ? Za to o wyprawie na K2 połknęłam. Mam kilka pozycji które leżą i czekają ale jakoś nie mogę się zabrać..
-
1 punktDzięki, wyleguje się, wzięłam tabcin i zrobiłam sobie moją miksturę z ciepłą wodą, miód, cytryna, czosnek. Wypocam się ? Złego licho nie bierze ?
-
1 punkt
-
1 punkt@Jacenty, @syn fubu Jest taka piosenka z tekstem: ...bo do tanga trzeba dwojga... Ciężko się "bawić", gdy wszyscy będą czekać aż ktoś rozkręci towarzystwo. Niestety, większość z nas tak ma, więc wynaleziono alkohol ?
-
1 punktAle jak to wszystko się powiedzie to będę miała przez 2 noce zabawę, bo Sylwestra i w Nowy Rok - poprawiny pożegnalne. I będę tańczyć Sławomira.....???
-
1 punktNajpierw muszę iść do sklepu, zrobić zakupy, przygotować sałatkę, jakieś danie i muszę być zdrowa.
-
1 punkt@Aco, wracając do domu możesz udoskonalić skoki przez kałuże a także slalom pomiędzy nimi. Dla pobudzenia szarych komórek proponuję przystanąć nad kałużą i spróbować odgadnąć jej głębokość.
-
1 punktWidać, że odwilż. Wracając z pracy widziałem Indian pojących konie nad rozlewiskiem. Eskimosi w białych skarpetkach biegali po łące, a ich żony rozwieszały pranie w strategicznym miejscu na skraju polany. Może to jeszcze nie wiosenne sygnały, ale słysząc z oddali plujące ogniem kije można wnioskować koniec roku.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktGwałtowny wzrost liczby zgonów w zeszłym roku - o ponad 60 tysięcy - i w tym roku - o ponad 100 tysięcy w stosunku do roku 2019 - nie może wynikać ani z nagłego wymierania osób z rozłożonego przecież na kilka lat wyżu demograficznego, ani z "innych chorób", bo skąd wziąłby się taki skok zachorowań, gdyby to nie były choroby zakaźne? A jeśli się nie wierzy rządzącym, chociaż nie rozumiem czemu mieliby zawyżać świadczące o własnej nieudolności statystyki, to można spojrzeć choćby na liczby podawane przez poszczególne szpitale. Np. liczba zgonów w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku: w listopadzie 2021 - 235 (w tym 185 pacjentów z Covid; 8 z nich było zaszczepionych), w listopadzie 2019 - 51, w listopadzie 2018 - 63 zgony.
-
1 punktNo zależy jakie książki, o ekonomii to bardziej dla wiedzy czytałam, żeby poszerzyć horyzonty, choć myślę że nie tylko książki stricte naukowe poszerzają horyzonty. Niektóre calkiem "niewinne" zmieniają nasz sposób postrzegania świata, sposób myślenia - wtedy czuję a wręcz słyszę takie lekkie trzeszczenie w głowie, to super uczucie, takie małe oświecenia, które spadają na nas jak grom z nieba. Niestety przyznam szczerze, że dawno nie miałam tego uczucia. Widocznie czytam same oczywistości Z fizyki byłam zawsze debilem, więc nie wiem czy astrofizyka by mnie zainteresowała. podobnie mam z historią - probowalam, ale usypiam. Nudzą mnie. Ale kiedyś czytałam książki o ekonometrii - odkryłam inny świat liczb, inne ich wykorzystanie....było to dla mnie naprawdę fascynujące, choć niektórych zagadnień i tak nie rozumiałam. Generalnie matematyka jest fascynująca, w pewny sensie. Teraz dużo książek słucham z uwagi na mały dostęp do polskiej książki. Przyzwyczaiłam się, ale uważam że to jednak inny odbiór i dużo ucieka. Była może zazdrosci z innych powodów niż różnica wieku ? A wiek to tylko liczba. Nadawanie na wspólnych falach się liczy i szalony seks ?
-
1 punktSą na to inne sposoby. Nie powiem jakie. Ty i tak dzisiaj głowy do tego nie masz. Ząb Cię boli ?
-
1 punktNo ba! Jakbym miała się przespać ze wszystkimi żonatymi, którzy czynili zaloty i skladali propozycje, to nie miałabym ani koleżanek, ani przyjaciółek, ani moi partnerzy nie mieliby kolegów-przyjaciół. I nie mówię, że jestem jakas wyjątkowa seks bomba, w ogóle nie jestem seks bomba. Po prostu faceci nie są monogamiczni i lepiej mieć tego świadomość. A jak już słyszę o tej męskiej przyjaźni, to śmiać mi się chce.
-
1 punktPrzeczytałem tylko "Dziennik Anne Frank" w ciągu ostatnich 10 lat dla zespolenia duchów.
-
1 punkt90% facetów choć raz zdradzi, chyba że nie ma brania u płci przeciwej. Podobnie jest z kobietami...tylko o tym nie mówią albo nie mają odpowiednio upartych potencjalnie chętnych. Świat na seksie stoi....i na pieniądzu.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00