Pewnie, że zdarzają się związki interesowne i nie musi nawet występować znacząca różnica lat, mnóstwo jest takich związków. Rozejrzyj się nawet po znajomych.
Co do odrazy, kobiety często głowa boli po wielu latach malzenstwa, nie słyszałeś o tym? No cóż zmieniamy się fizycznie i seks z niegdyś wysportowanym Misiem, który zamienił się w prawdziwego misia już nie bawi, nie pociąga. To nie tylko mężczyźni są wzrokowcami wbrew pozorom. Tylko kobiety lubią milczeć, przemilczać na miliony sposobów, dla świętego spokoju i żeby nie urazić dumy i męskości misia. I takie związki też trwają....on się masturbuje do pornoli, uprawia cyberseks albo ma na boku kochanke, a ona robi podobnie, marzy o księciu, ma kochanka albo wibrator w szafce nocnej. I związek trwa. I też nie oceniam tego. Bo może nie chodzi o kasę, wygodę, tylko naprawdę o coś więcej, niż ten seks. Może się lubią, a nawet kochają, a że nie ma pożądania - bywa i tak....samo życie....nie zawsze można mieć wszystko. A czasem jest to przyzwyczajenie i strach przed zmianą.
Życie i związki to skomplikowana sprawa i chyba nie da się ich tak poszufladkowac i powiedzieć jednoznaczne, to jest nienormalne, a to normalne.
Wszystko jest normalne, co jest możliwe i gdy obu stronom to odpowiada, nawet jeśli to układ. Nic nam do tego.