Nie wiem skąd to bierzesz? Dziś akurat miałem przyjemność wygrać batalię z tym nowym wymiarem sprawiedliwości, a przy okazji porozmawiałem z panią sędziną, prokuratorami i mecenasami,o tym co piszesz. Wiesz, tak dla zaspokojenia ciekawości. No i niestety nie masz racji. Nie będę się rozwodził, ale chyba piszesz z przyszłości, bo dopiero chcą zaostrzyć to prawo i chyba nawet znasz wyniki głosowania?
Nawet, jak te chore zapisy się pojawią to i tak kobiety znajdą drogę i możliwości. Wiele razy pisałem tutaj na forum, że one również powinny mieć swoje prawa. Miały, ale to się widać bardzo zmienia.
Żeby nie było wątpliwości, nigdy nie byłem za aborcją dla "kaprysu".
Rozumiem też katolików i ich postulaty, ale mam dość ryzykowania życiem ludzkim. Kobiety mają też swoje prawa, mogę być wyzywany od lewaków, czy innych aktywistów, ale ponownie pójdę (po dłuższej przerwie) z tymi kobietami ramię w ramię.