Uważasz, że zamknięcie w celi do końca życia ze świadomością, że nic Cię już nie czeka jest mało wystarczającą karą ?
Masz takie prawo.
Ja jestem przeciwniczką kary śmierci. Uważam, że zbyt często może zostać wykonana niesprawiedliwie. Gdyby ktoś mógł z całkowitą pewnością zagwarantować, że ten zwyrodnialec to akurat "ten" zwyrodnialec, to może byłabym za, ale zbyt wiele razy okazywało się, że jak już wpadniesz w trybiki machiny to Cię mieli aż nie przemieli. Że jeśli nie masz kasy na sztab prawników, to nikt się za Tobą nie ujmie. itd, itp. Dlatego jestem za tym żeby więźniowie pracowali na swoje utrzymanie.