- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 07.09.2021 w Posty
-
3 punkty
-
3 punktyNo Jen i Ben po latach postanowili odświeżyć swoją wielką miłość Siema, leniuchy, pijusy, muzykanty i seksoholiki No, mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktMy jesteśmy specyficznym narodem. Do tej pory spotykam się z sytuacjami (w mniejszości) że Ukraińcom "pamięta się" bandy UPA, a Niemcom obozy. Ja nie jestem rasistą, czy innym fobem, ale w tej kwestii mam podobne zdanie do Twojego, Pieprznej czy innych użytkowników. Nie jestem za przyjmowaniem tutaj osób z tamtych rejonów świata. Oczywiście nie można wszystkich wkładać do jednego wora i nie każdy muzułmanin to terrorysta, i gwałciciel, ale nie możemy jako państwo pozwolić sobie na przypływ ludności z tamtego kręgu kulturowego, bo uważam że możemy mieć za kilkanaście lat, to co dzieje się teraz w innych krajach europejskich ( Belgia, Szwecja, Francja) Oczywiście można zaoferować takim ludziom pomoc tym którzy rzeczywiście uciekają przed wojną, ale jak tutaj przesiać tych ludzi i przez jakie sito? Kto ucieka przed wojną, a kto wykorzystuje tylko obecną sytuację jako przykrywkę? Po drugie, to co już napisałem, że dziwnym trafem dzieje się to na naszej wschodniej granicy.
-
1 punktZatem porobię dalej za "czarnego, złego luda" Może dlatego, że Ukraińcy zajmują się ciężką i uczciwą pracą i asymilacją do społeczeństwa (łatwo, bo są z tego samego kręgu kulturowego), a nie ciągnięciem "socjali", gwa.łceniem kobiet, hodowaniem terrorystów, ograniczaniem zwyczajów chrześcijan żyjących w danym mieście, terenie (proponuję poczytać, co się dzieje w miastach, miasteczkach Europy, w których władze otrzymali przedstawiciele mniejszości muzułmańskiej) oraz stopniową destabilizacją Europy? Myślę, że to może być pewien trop dlaczego.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktCi fachowcy to jeszcze z czasów premier Kopacz pewnie. Nie mam dzisiaj już siły na twoją pustą błazenadę. Cześć.
-
1 punkt
-
1 punktWłaśnie, kuźwa, ja nie chcę swojego bardziej zje...psuć i na razie nie będę się wypowiadał w poważnych tematach
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktJuż spieszę z odpowiedzią. A więc (zaczyna zdanie, jak każdy szanujący się Polak) to jest nasz osobisty Dj z chatu Miłośnik mocniejszej muzy (i nie tylko), kompozytor (jego kawałki są na forum), od niedawna solista i ogólnie człowiek orkiestra z ukrytymi wieloma talentami Jak akurat nie patrzy na seriala to czasem łaskawie nam coś zagra @Vertlain coś pominąłem? Tylko mnie nie bij <chowa się>
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktA można się przyporządkować do kilku kategorii, czy przysługuje tylko jedna na osobę? ? Dzień dobry ?
-
1 punktDobra, inaczej. Kto wie jak traktowani są afgańscy uchodźcy np na Ukrainie czy Litwie? Może ich tam nie ma? Myślę że to kolejne igrzyska jakie funduje nam rząd bysmy nie patrzyli na ustawy przepychane nocą. Ciekawe czy nowy lad nie dostanie w tym czasie jakiejś mocy sprawczej ?
-
1 punkt
-
1 punktChodzi o to że tak mówimy na Łukaszenkę że reżim że dyktator ale on nie zabrania swoim pomagać innym. Sam buduje ( jak napisałaś) Afgańczykom jakieś obozy czy co tam. My natomiast szczycimy się tym że jesteśmy prawi, Boga mamy w sercu ale my nie możemy, nam postawiono drut kolczasty i wprowadzono stan wyjątkowy byśmy czasami nie zanieśli chleba tym ludziom. Wiesz, Pieprzna, dla mnie dyktatorem nie jest w tym momencie Łukaszenko.
-
1 punktNapisałaś jakieś ogólniki. Czy realnie mamy możliwości sobie poradzić z taką masą osób? Czy mamy tyle ośrodków dla uchodźców, czy mamy tworzyć miasteczka namiotowe, czy mamy tłumaczy, jak sprawdzić kim są ludzie bez dokumentów, gdzie wysłać ludzi do pracy, z czego to sfinansować? Dobrze, że ci starcza czasu na czepialstwo.
-
1 punkt
-
1 punktHehehe chi się lubi z Pieprzna, widzę ? Dam tylko do myślenia. Czym się różni Afgańczyk od Ukraińca? W każdej biedronce słyszę ukraiński akcent nawet infolinię obsługują nam już Ukraińcy. Jakoś nie zamykamy im granic, nie deportujemy. Dlaczego? Czy zna ktoś miejsce gdzie nie ma Ukraińców. A to są naprawdę pracowici i spoko ludzie. Pracuje często z nimi. Więc dlaczego ich wpuszczamy a innych nie? Kto o tym decyduje?
-
1 punktWypowiedział bym się gdyby mi się chciało czytać. Więc być może strzelę kula w płot. Nie chcę aby nas zalały hordy ale nie może być tak że patrzymy na krzywdę innych, że pozwalamy im na cierpienie. Budowanie muru to jakaś porażka, zasieki...kiedy zaczną strzelać? To tylko ludzie którzy znaleźli się w potrzasku. My ich nie przyjmiemy, Łukaszenko nie pozwoli im się wycofać i co? Niezależnie od tego jak się znaleźli pod tą granica to należy im się opieką medyczną, i podstawowe warunki by przetrwać. Najlepiej poczekać na mróz, sprawa sama się rozwiąże. Do wiosny będą robić jako pomniki naszej twardej ręki. Jak zacznie się odwilż to się coś wymyśli. Najgorsze że patrzymy i reagujemy na biedę w Afryce, adoptujemy jakieś śnieżne pantery, budujemy studnie w bezstudniowej krainie a nie umiemy pomoc garstce ludzi która jest koło nas. Gdyby świat był taki jak my to nie byłoby Polaków w Niemczech, Anglii, Irlandii. Nie byłoby mniejszości narodowej w stanach. Po prostu czekalibyśmy dalej na granicy ?. Świat nas nie wyganiał ale nam wolno im nie ?
-
1 punkt
-
1 punktNie zapomnij, że świat się zmienia. Ludzie im więcej mają tym są mniej chętni do dzielenia się z innymi. Zobacz komentarze z tego forum. Dorosły sprawny chłop, którego życie zależy tyko od niego, gardłuje że Stolica obiecała dziesięć mieszkań dla Afgańczyków, dla ludzi, którzy uciekli przed śmiercią. Z jakiej racji ? Dla Polaków zabraknie !! Gdyby mi kultura osobista nie zabroniła, to odpowiedziałabym krótko : bozia rączki upierdoliła ? Nie ? To użyj ich do pracy, a nie do wyciągania po jałmużnę, która się należy słabszym i potrzebującym niezależnie od tego czy mają ten sam kolor skóry i religię. Znam pewną mamę wychowującą niepełnosprawną córkę, która czeka na takie mieszkanie i ona mi powiedziała, że nie ma nic przeciw uchodźcą, jest jej ciężko ale ona sobie poradzi. Do niej nikt z karabinu nie strzela. Normalny szok prawda ? Za chwilę człowieczeństwo będzie prawdziwym bohaterstwem. A może już tak jest.
-
1 punkt“Byliśmy grupą bezradnych i słabych istot ludzkich, które z głodu, niedożywienia i rozmaitych chorób znajdowały się na skraju śmierci. Gdy dotarliśmy do Bandar Anzali (d. Pahlawi) w Iranie, wokół nas zbierali się miejscowi ludzie i przynosili nam jedzenie, ubrania i buty, a nawet słodycze i owoce, uśmiechali się do nas. Irańczycy zaakceptowali nas takimi, jakimi byliśmy, nie pytali o nasze matki i ojców. Nie pytali, w co wierzymy ani skąd przybywamy. Widzieli, że potrzebujemy pomocy i pomoc tę nam ofiarowali.” -To my-uchodźcy w Iranie.Szkoły i przedszkola chyba nawet dla nas zrobili.. "Polacy przebywający w syberyjskich obozach pracy przymusowej na terenie Związku Sowieckiego zostaną zwolnieni i wybrane osoby pod dowództwem generała Władysława Andersa przejdą szkolenie wojskowe, po czym będą kierowane na front. W wyniku uwarunkowań niezależnych od strony polskiej, armia gen. Andersa wraz z rzeszą cywilnych tułaczy opuściła Związek Sowiecki i przedostała się do Iranu." Więc nie ma co przesadzać z sytuacją jaką teraz mamy ale to tylko moje zdanie.
-
1 punkt
-
1 punktJa, co prawda kiedyś się Tobie polecałem, jako niańka, ale doszły mnie słuchy, że @Bledny ma takie podejście do dzieci, że nawet nie chcą wracać do rodziców. Jakieś ryzyko jest, ale może jednak dziecko wróci?
-
1 punkt
-
1 punktEhhh to 'słoik słoikowi...' trochę po prostu sugeruje...to co już napisałam wcześniej. Ok, może nadinterpretowalam ? tak czy inaczej, rozumiem ? mnie też zdarza się jeść na mieście, choć zazwyczaj zabieram do pracy zestaw pudełek z jedzeniem ? Takie wciskanie, to właśnie próba udowodnienia, że niby nie wiem o czym mówię. Tak, że dobrze, że sama tak nie robisz, bo można kogoś postawić pod ścianą ? ja też nie mówię, że mi nie smakuje, bo może to być zwyczajnie nie mój smak, a ktoś się napracował i robienie mu przykrości, to nie moja bajka. Raz podziękowałam za 'prezenty', powiedziałam, że jeden słoiczek bardzo chętnie, spróbuję, ale nie więcej, bo nie jadam takich rzeczy i szkoda, żeby się zmarnowały. Miałam dobre intencje, a zakończyło się mega obrazą, że ktoś się stara, przynosi, a ja nie chcę ?♀️ kurcze, przecież od nikogo tego nie wymagałam. Teraz przyjmuję, grzecznie dziękuję i jeśli jest to coś, czego na pewno nikt w domu nie będzie jadł, to przekazuję komuś, kto wyrazi taką chęć. Aaaaa chociaż nieeeee, teraz mi się przypomniało, że jest coś, co przyjmuje bardzo chętnie-sok malinowy. Ten, do zimowej herbatki bardzo lubię ?
-
1 punkt
-
1 punktKurcze a dlaczego wojna ? Gadamy po prostu. Zepsuło się bo mięso trzeba tyndalizować, żeby wyeliminować z gry wszystkie bakterie. Napisałeś coś co jest dla mnie w sumie najważniejsze w tej całej zabawie. Nigdy nie robiłam weków obiadowych, dopóki karmiłam rodzinę. Ugotowane, zjedzone, zapomniane. Kiedy gotuję na co dzień tylko dla siebie nie potrafię ugotować dwóch porcji zupy, a jedzenie trzy czy cztery dni z rzędu tego samego to nie dla mnie. Poza tym jestem ciągle i niezmiennie mięsożerna a reszta familii już nie i jak ugotuję więcej pod siebie to nikt tego nie tknie. Dlatego wekowanie mnie ratuje i w tym względzie. Niewiele rzeczy mrożę gotowych do spożycia, oprócz surowych pierogów, bo w takiej postaci mi nie smakuje właśnie. Kapitanie do wódki zakiś sobie śliwki węgierki
-
1 punkt
-
1 punktPrzedstawiłem wcześniej bania naukowe, które potwierdzają to co mówisz. Wzrost ludzi jest tym większy im leprze warunki bytowania. Czyli głównie wyżywienie. W badaniu pokazano na przykładach jak wzrost zmienia się wraz ze zimnami egzystencjalnymi i nie ma nic wspólnego z ewolucją.
-
1 punktnie wiem czy jest sens badania całunu pod kątem autentyczności, bo badania będą zawsze wypadać sprzecznie - być może arbitralna ocena znajduje się w ogóle poza metodami badawczymi. Tym samym może lepiej stosować się do encykliki "Fieds et Ratio" JPII czyli rozdzielać wiarę od nauki. Jednoznacznego, naukowego dowodu na istnienie Boga nie ma - potwierdza to zresztą ta encyklika ale oczywiście nie wyklucza to, że ludzie o dużej wiedzy i dokonaniach naukowych mogą być ludźmi wierzącymi w Boga. Przy czym nie jest to zasługa badań naukowych ale wiary.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
0 punktów
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00