Tablica liderów

Muszę wam pokazać co Misiaczek przed chwilą wygrzebał z grządki ?

@Pieprzna będzie urodzaj, o ile masz więcej takich marchewek gotowych do rozmnażania

Dorzucam namiot gratis Poproszę psa

Śledzie niech ktoś narysuje.

I dobrze. ? Wszystkich mam tutaj ?

Jedno jest pewne na enterach nie zgredzi?

Wszyscy z mediów znamy sytuację uchodźców z Afganistanu i nie tylko (podobno też z Iraku) koczujących na granicy polsko-białoruskiej. Jakie jest Wasze podejście do sytuacji tych ludzi? Czy nasz rząd słusznie postępuje nie wpuszczając ich na teren Polski?

Dobrej nocy Muzykanci

?

Jacenty mam twoja kukułkę ?

Ja średnio lubię jakieś teorie spiskowe i temat covida już staje się męczący

Nie no szkoda ptaszka Swoją drogą to niezły gołąb

Chusteczkę?

Wczoraj miałem bekę z Marylki, a dzisiaj proszę... jakie kuźwa "odmrażanie"? Ona się szykuje na swoją 18-stkę

I oczywiście deszczowe dzień dobry ?

To zleży co się kryje po słowem "coś" ?

Dzień dobry ? Mam kawę. Komuś coś?

Kuźwa, a mi @Bledny nie wysłał swojej owłosionej nogi

Foczka..mistrz w technice dowolnej ? Wiem, odgrzewany kotlet ale godny uwagi ?

...

Sonya Kristina i utwór adekwatny do tematów o Bogu

kiedyś mnie ta piosenka irytowała, ale bardzo ładnie wykonana, więc dedykuję pablowi

Ja, aktualnie przeglądam sobie współczesną muzykę brazylijską. Będzie mi potrzebna do audycji radiowej na przyszłą sobotę

Gdzie jak gdzie, ale w tym temacie Krzysiek musi zaśpiewać.

Z tytułem piosenki, którą wrzuciłeś skojarzyła mi się piosenka Sarsy. Bardzo ją lubię, a ciekawostką i zaskoczeniem dla mnie było to, że muzykę napisał Smaga z Golden Life.;) A skoro już kojarzę, to jeden z moich ulubionych kawałków GL I idę bo już mnie z forum wywalają.

Tilt - Runął już ostatni mur

"Słuchaj, to jest zwyczajne świństwo Tak się nie mówi "do widzenia" Nie można wyjść ot, tak W połowie snu i w pół marzenia" b

Lady Pank - Kryzysowa Narzeczona

Głowy do góry. ?

Witek Muzyk Ulicy - Muzyczna kastracja

Pewnie już było, ale...

Dzisiaj w radiowej trójce leciało

Dire Straits - Sultans Of Swing

Van Halen - Panama

Oj, zaraz zaczniemy wyszczególniać każdą z przyczyn, które podałaś. A ja spytam, po co drążyć i rozdrabniać? Przecież samotność wynika na pierwszy rzut oka z braku towarzystwa. To, powiedzmy, klasyczna definicja. Czy zdoła zachwycić? Hmm, czy wiesz ilu takich mijasz na ulicy codziennie, którzy mają do zaoferowania Ci aż swój czas na, dla odmiany, coś nie byle jakiego? Ale sami za często boją się wyjść pierwsi z inicjatywą. No i się robią: stereotypy dziwaków, łańcuchy, samotność w tłumie, wykluczenia i powody, animalizm nawet i dziczenie. Tak se myślę, kurczę, faktycznie: milczenie to najgłośniejszy krzyk. Pieprzony paradoks, ale u samotników, na co dzień, między innymi ludźmi jednak dominuje. Niestety. Dlatego trzeba się nie dawać. I szukać, jeśli nie kogoś, to chociaż czegoś dla siebie. Jest w czym wybierać; od robótek ręcznych typu krajki, malowanie po wyrabianie ciasta na pierogi Nie wolno się dawać. Jeśli się nie dajesz, to tylko co jakiś czas dopadnie Cię wielka smuta zamiast regularnie raz w tygodniu.