Dobry wieczór dzieci
Wrzucam linka do PolandRockowego grania, bo sama oglądam w tym roku na nieżywo. Niestety w amoku roboty, i innych takich nie dopilnowałam i nie zdobyłam miejscówki, która ze względu na pandemię była imienna. Szczególnie mi żal ASP, bo tam głównie spędzałam czas, ale cały festiwal się zmienia, bo zmiana jest nieuchronnym elementem życia. Podobno nie zawita już, albo długo do Kostrzyna, gdzie było jak w domu i trzeba się mentalnie przestawić na inną jakość. ( Czy oni na tym lotnisku mają jakiś most pod którym w upalny dzień można wypić piwko i porozmawiać z ciekawymi ludźmi ??? ) Ech... Każda zmiana jest dobra, każdy kryzys pcha nas do przodu i rozwija, ale ... dzisiejszej nocy po prostu naleję sobie rumu ( Kapitanie, mój kapitanie ) i pooglądam udając że jestem tam naprawdę.