Tablica liderów

Ktoś musi wprowadzić mięsną równowagę ? ja miałam pierogową niedzielę, ilości hurtowe, spokojnie wykarmiłabym armię wojska ? A teraz czas na kawę i do pracy. Ale mi się nieeeee chceeee ?

Sport, który w naszym kraju ludzie widzieli jakieś 40- 50 lat temu. Później ślad po nim zaginął??‍♂️

Jak sobie pomyślę ile kasy się marnuje na kopaczy... Czyżby kryminał posunął się naprzód ?

Polska Mistrzem Polski! Jepane dziady i tyle w temacie. Tylko Wisła!!!

Ja jestem zaskoczony, że od lat gramy to samo padło i nikt tego nie widzi. Nie ma pomysłu na grę. Niepotrzebne kiwki przed polem karnym, a co za tym idzie straty piłek. Strzałów z dystansu zero. Batony i drewniaki. Zmiany powinny być dokonane po wyrównującej bramce. Lewy, to jest gwiazdor Bayernu, a nie naszej reprezentacji. Obrona dziurawa jak szwajcarski ser. CIENIZNY CIĄG DALSZY.

Nie wierzę, że piszę te czerstwe aluzje ??‍♀️?

Stary piernik oddał ostatni pieniądz na pierścionek w którym była perła, by dać go dziewce która właśnie "pierła". Bramka, kalosz, gwizdek, krew.

Nie, bo dziś to ja też mam ? Tylko nie mam kalafiora, a miałabym ochotę ?

Jeszcze musisz mieć sprawne urządzenia korzystające z owych dobrodziejstw ?

Dzień dobry, mam prąd i wodę, czy w tych okolicznościach mogę się uznawać za wygrywa? ?

To pilnuj, bo jak nie masz nawyku, to spalisz czajnik ?

Dzień dobry. Ja przygotowuję się do meczu. Oczywiście mecz w tygodniu więc na trzeźwo (może być ciężko na trzeźwo) Czy to jest WLKP czy Monte Cassino??

Zdziwilby mnie łysy królik ?

Uuu to nieciekawie. Na obolały żołądek to rzeczywiście kawa nie jest wskazana. No właśnie mam nadzieję, że do tej 20 skończę pracę, szybko ogarnę co trzeba i do 21 powinnam być w domu. Choć już się dawno przyzwyczaiłam, że u mnie to nigdy nie jest praca od-do.

Dla nimfomanki partner nie ma znaczenia. Ważne jest tylko zaspokojenie, które i tak stosunkowo rzadko osiąga. Tak, to jest bardzo poważna choroba a nie powód do dumy: trafiła mi się Nimfomanka! A w drugiej połowie cnotliwą @Penelopka ?

Dobrze, że ja jestem w połowie nimfomanką. ?Umiar jest ważny nawet w seksie. Temperament mam na szczęście wysoki. Hmm.. podobno dziedziczymy go po przodkach ??. Grunt to trafić na podobnego partnera. Dobrze, że tacy istnieją. ? Też mam serce pojemne tylko na tego jedynego. Fajnie, że też jest koło mnie takowy osobnik??. Zatem teraz tylko totolotek. Podzielisz się jak wygrasz? W miłości mamy już wygraną. Teraz tylko czekać na szczęście w grze losowej?. W samo sedno. ?Mam nadzieję, iż ma ona tylko wysoki temperament ?.

@Bledny mam nadzieję, że masz kobietę tylko z dużym temperamentem, a nie nimfomankę. Nimfomanka to seksoholiczka, osoba chora, jak alkoholik czy hazardzista, dlatego nigdy nie jest wierna, w dodatku nie uszczęśliwia jej to uzależnienie.

Ale czemu odważnego? Odważnego przegrywa? ? Ciekawe co jeszcze Ci w niej zakwitnie. Nic tylko kocyk rozłożyć i podziwiać.

@Penelopka podziękował serdecznie za słowa pisane i za muzę. Odsłucham w drodze. Teraz nie mam możliwości. Oczywiście, że są nimfomanki. To takie ekscytujące na początku. Takie łał! Że mnie się akurat taka trafiła! Problem w tym, że większość takich związków kończy się rozstaniem bądź tragedią. Nimfomankę najlepiej "widzieć" raz na tydzień. Po roku codziennego obcowania przenosisz się w inny wymiar, to już nawet nie jest Matrix. Oczywiście mam na myśli prawdziwą Nimfomankę a nie urojoną?

Zajrzałam do torebki a tam okulary, klucze, zapalniczka i długopis. Jakie to proste pomyślałam ?

Zajumane z reklamy ?

Tak mi się skojarzyło, gdy zobaczyłam ten obrazek...?

U mnie też pracowo do 20 ? Wstałam kompletnie bez sił. U mnie herbata miętową zamiast kawy ?

Atrapa

Już papirusie napisali że taka jedno Frałka fajny kufer ma, ten który skarb ów chce posiąść musi jednak przystawić drabinę albo i dwie, bo taki nieosiągalny. ? Już papirusie napisali że taka jedno Frałka fajny kufer ma, ten który skarb ów chce posiąść musi jednak przystawić drabinę albo i dwie, bo taki nieosiągalny. ? Okręt, szczoteczka do zębów, asfalt, mapa

Chyba mamy do siebie kawałek, ale kto wie, może kiedyś się złoży Co dobrego słychać ?

....https://ptgo.pl/apel-i-list-otwarty-zarzadu-glownego-polskiego-towarzystwa-epidemiologow-i-lekarzy-chorob-zakaznych/

Trzeba spiąć poślady...

To nie ja. Jak już byłbym tak blisko cycków to serca bym nie ruszał ?

W czwartek żona drugą dawką AZ zaszczepiona. Zero skutków ubocznych. W czwartek zespół szczepienny był u mamy, pierwsza dawka Pfizer. Też bez żadnych objawów. Ja drugą AZ mam na początku lipca dostać, chyba że skrócą termin oczekiwania jak np. żonie. Też miała w lipcu mieć.

A ja dziś znowu nic nie zrobiłem. Znaczy kawę sobie zrobiłem, nawet trzecią i pije. Zastanawiam się czy jest to jakieś osiągniecie? W sytuacji nic nie robienia pewnie tak.