Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 28.05.2021 w Posty

  1. 5 punktów
  2. 3 punkty
  3. 2 punkty
  4. 2 punkty
    Rzeczywiście, podpisany. A jak dokładnie się im przyjrzałeś ?
  5. 2 punkty
    KapitanJackSparrow

    Chi

    Dla odmiany takie cuś
  6. 2 punkty
    A czy ja napisałem że ja się stosuję? ?
  7. 2 punkty
  8. 2 punkty
    A co ciekawsze, że to byłby ostatni facet którego bym posądziła o takie rzeczy w firmie Jak to pozory czasem mylą. Pewnie, że każdy lubi popatrzeć czasem...
  9. 2 punkty
    Tak, masz rację. Tylko, że rzeczywistość nie zawsze jest taka kolorowa? Bidulek nie wiedział, że każdy może zerknąć na to co ogląda w pracy ?To świadczy tylko o tym, że każdy z nas lubi czasem popatrzeć na coś co cieszy oko i jest atrakcyjne?
  10. 2 punkty
  11. 2 punkty
  12. 2 punkty
    Przypomniał mi się dowcip jak dzieci w przedszkolu miały iść na spacer zima i pani pomagała ubierać. Więc zakłada buciki jednemu nieborzeciu okrutnie się przy tym męczac wciskając na małą stopkę i wiąrzac długie sznurowadła. Skończyła ubierać i praktycznie tylko rakawiczku zostały i się pyta czy pacholę ję ma. -Tak, są w bucikach. No to pani lekko podrażniona rozwiązuje buciki, zdejmuje i wyjmuje rękawiczki i ponownie zakłada. Dumna z siebie mówi że gotowe i idziemy. Ale szkrab nagle. -Ale to nie są moje buciki. Pani już bardziej niż rozdrażniona nie 0yta o nic tylko bierze się ponownie za zdejmowanie bucików. Zdjęła i pytającym wzrokiem patrzy na brzdąca a mały. -Bo to są buciki siostry ale mama powiedziała że mam w nich chodzić Miłego mordeczki.
  13. 2 punkty
    Nie wiem, czy to reguła, ale w moim przypadku tak właśnie jest. Flirt należy do gry miłosnej i trzeba uważać, czy jest miły tej drugiej osobie; czy ona go podejmuje. Pojedynczy komplement bywa w porządku, ale atmosfera flirtu, jakiejś niechcianej adoracji czy bliskości stwarzana przez mężczyznę, który nie interesuje mnie w "ten" sposób, jest nieznośna.
  14. 2 punkty
    Helenka Zy

    Chi

    A czepiaj się na zdrowie Przecież dyskusje biorą się właśnie z różnicy poglądów Widzisz, ja uważam, że dodatkowa personifikacja swoich leków z pewnością nie pomaga w ich pokonywaniu. Bo wtedy tym bardziej stawiamy je niemal na równi ze sobą. A tak, to jakaś emocja, bliżej nieokreślona energia. Ktoś inny powie, że to właśnie łatwiejsze, bo wyobrażając sobie lęk jako człowieka, można mu, chociażby w wyimaginowany sposób, ale przywalić, zwizualizować to sobie Ile ludzi, tyle opinii.
  15. 2 punkty
    Żeby nie poczuła się podrywana i nie było to dla niej krępujące. Kobiety nie chcą być podrywane przez mężczyzn, którzy im się nie podobają i przez przyjaciół. Tak przynajmniej wynika z moich obserwacji.
  16. 2 punkty
    4 odsłony ironii

    Chi

    To musi być niesamowite uczucie uratować komuś życie, prawda? Podziwiam ? Kiedyś ratownik powiedział mi właśnie coś podobnego, że żeby ratować tonącego, trzeba być pewnym pływakiem, bo tonący ratując się, może wciągnąć ratującego pod wodę. Bo tu same ? I piątkowe dzień dobry ?
  17. 2 punkty
    KapitanJackSparrow

    Chi

    Odradzam ci ratowanie w tej sytuacji. Nawet dobrze pływające osoby będą miały problem z ratowaniem tonącego. Lepiej wykorzystać ten czas do wezwania pomocy. Osobiście dwa razy spotkała mnie taka sytuacja. To mega trudne. We dwóch chłopa udało nam się docholować kumpla a był z niego kawał chłopa. Na szczęście szybko znaleźliśmy grunt bo by nas wciągnął pod wodę. Nieludzka siła wstępuje u ratowanego i trzeba być wyszkolonym jak sobie radzić. Drugi przypadek to dziecko. Tu było prościej bo był już słaby i pod wodą, jego ojciec krzyczał do brzegu płynąć na otwartym jeziorze. Na brzegu chichy śmichy i coś mnie tknęło że źle się dzieje... sądziłem że on tonie..ale płynął wołając...i wtedy po linii ujrzałem dziwną kotłowaninę wody i to był impuls. Puściłem się w to miejsce i wyciągnąłem mu dzieciaka. Wołał bo pilnował dzieci ale odpłynęło mu się za daleko by zdążyć. No.
  18. 1 punkt
    Poszłam dziś komuś pomóc ogarnąć dom bo ten ktoś tego zwyczajnie potrzebuje... Myje okno i i myje i nie mogę umyć... Mażę się niemiłosiernie a do tego jakby tłuste było. Jedna ściera, druga.... Patrzę na butelkę a tam odkamieniacz ??
  19. 1 punkt
    Jak tutaj bywa piszący ludzie co dzień w uśmiechu czy raczej w trudzie Kogoś poznałem kogoś kojarzę wszak w tylu miejscach od zawsze łażę jak się nie znamy to czasu mamy nim się obejrzysz to się zbratamy
  20. 1 punkt
    Chi

    Chi

    Będzie padać w kratkę. Podmucham, ale łap chwile wolne od chmur Lubię, ale mój zakwas kisi się po dwa miesiące. Buraki po takim czasie chrupią jak młoda marchewka, a zakwas smakuje jak krew
  21. 1 punkt
    4 odsłony ironii

    Chi

    U mnie jeszcze pralka śmiga ? Lubię ?
  22. 1 punkt
    Chi

    Chi

    Hej. Ja też jeszcze chwila. Gary się gotują wstępnie i słucham co tam nowego dzisiaj w nutach zadali. Lubisz carpaccio z buraka ?
  23. 1 punkt
    4 odsłony ironii

    Chi

    Dobry wieczór ? Nieeee, nie śpimy. Tzn ja nie śpię, bo jak reszta, to nie wiem ?
  24. 1 punkt
    Wyłapuję fale mózgowe niektórych userów ? A czasem im wysyłam tęskne fale na przywołanie ?
  25. 1 punkt
    Clint? Mam wrażenie że ma 90 lat już ?‍♀️Mógłby być moim dziadkiem ?
  26. 1 punkt
    U mnie też to działa podobnie, chociaż wyjątki się zdarzają. Czyli napiwkowo?
  27. 1 punkt
    Swoim zwyczajem czyli z przerwami na forum i domowe sprawy ? Macierzyństwo poczyniło straszne spustoszenie w moim mózgu w obszarze sportu. Już nie potrafię skupić się na meczu i przeżywać jak dawniej. W domu rodzinnym wszyscy są kibolami a Misiaczek ma zerowe pojęcie i chęci oglądania ze mną.
  28. 1 punkt
    Ja idę jutro. Ale to nasza dobra wola. Nikt nas nie zmusza, a ludzie przychodzą bo to setki. W niedzielę nie pracujemy, chyba że to nocka i żeby nie kończyć w jakiś świąteczny dzień rano, to przychodzi się nockę wcześniej. Kiedyś pracowałem również w niedzielę, ale to był inny system pracy.
  29. 1 punkt
    Też lubię zwiedzać, wędrować ??
  30. 1 punkt
    Ale Zgred niech pracuje 5 dni! ?
  31. 1 punkt
    Czasami tak bywa, że ludzie, których o nic nie podejrzewamy robią rzeczy, o jakich nam się nawet nie śniło?
  32. 1 punkt
    Mi pozytywnego kopa daje możliwość tworzenia i oklepany tryb "turysty z aparatem".
  33. 1 punkt
  34. 1 punkt
    Nie lepiej znaleźć sobie jakiegoś faceta realnie, niektóre obrazki mogą być przyjemne dla oka ale nic nie dają w zasadzie. Melodio skup się na jakimś mocno realnym facecie, który będzie w Twoim zasięgu ręki bo nr 6 to tylko w sferze marzeń Ci pozostaje raczej Wiesz dobrze jak ja dlaczego. Chyba, że ten temat traktujesz mocno rozrywkowo i na luzie ale trochę mam wątpliwości
  35. 1 punkt
    A to już cała sztuka w tym, jakich ludzi dopuszczamy blisko siebie. Najlepsza jest ta hamerykańska? Nie zbliżaj się na wyciągnięcie mojej ręki! Stój tam gdzie stoisz! Słyszę Cię dobrze co mówisz! Wystarczy mych "popisów mózgowych". Uciekam, przy okazji życząc miłego weekendu??
  36. 1 punkt
    Pesymista to tylko zorientowany optymista. Realizm? Zmieniaj to co zmienić możesz, akceptuj to czego zmienić nie możesz. I najważniejsze, odróżniaj jedno od drugiego!
  37. 1 punkt
    A niby dlaczego przyjaźń miałaby się wykluczać z jednoczesnym uczuciem? Kocha się kogoś po cichu, to oczywistym jest, że jest się do takiej osoby przyjaźnie nastawionym, wspiera się i dba o dobre stosunki jednocześnie szanując to, że nie jest się dla takiej osoby pociągającym więc nie stawia się jej w niezręcznych sytuacjach - trzeba sobie odpuścić flirtowanie i komplementy dotyczące atrakcyjnego wyglądu.
  38. 1 punkt
    Chi

    Chi

    Kapitanie wbiłeś mi się w budowanie napięcia No ok. To w takim razie na dobranoc. Moja kolejna sympatia Która opowie Wam dlaczego wato być niegrzecznym Snów kolorowych
  39. 1 punkt
    To można tak zrobić, żeby przenieść post z jednego tematu na inny? Szok ? Kurczę, dwa razy sprawdzałam, w którym temacie jestem ? A co do książeczki...niestety nie wiem czy taki rozdział w niej jest, nie miałam żadnego problemu z logowaniem na zebrania online... gdyż nie zdążyłam jeszcze wziąć udziału w żadnym z nich ? #matka-roku ✌️
  40. 1 punkt
  41. 1 punkt
  42. 1 punkt
    Ładnie tu piszecie ? Całe szczęście że nie piszemy o moim umyśle. W moim jest kraina która mimo żyznej ziemi obfituje w zgliszcza. Kraina którą sam zamknąłem i ogrodzilem zasiekami. Kraina którą niegdyś karmiła się porzadaniem i cierpieniem, gdzie w dziwny sposób ich cierpienie nie sprawiało mi bólu. Kraina płytkich doznań, nagości, nienasycenia. Na szczęście już nie śnię, kładę się nocą i wstaję z rana całkiem wypoczęty. Nie słyszę jęków i nie czuje już wstydu. Na szczęście stworzyłem nowe imperium, gdzie poranna kawa daje mi więcej radości niż poprzednie chłodne nagie rany. Imperium gdzie uśmiech ukochanej osoby rozgrzewa mnie od środka nieznanym wcześniej cieplem Moja ciemna strona pozostała za zasiekami ? Brawo ja!?
  43. 1 punkt
    Z angielskim to ja miałem dużo wpadek. W czasie studiów byłem w Szwecji na saksach, malowaliśmy z kolega stajnię pewnej Szwedki. Któregoś dnia podjechała autem i mówi do mnie "You to paint in my car". Ja przerażony mówię do kumpla, że ona każe nam malować samochód a przecież pędzlem to chyba się nie da!. Otwieram bagażnik a tam dwie wielkie puszki z farbą, czyli po prostu "Two paint"
  44. 1 punkt
    Dużo gaf mam na koncie, ale kurcze mam zaćmienie i nic nie mogę sobie przypomnieć.... Nawet tutaj miałam kilka językowych gaf, przy wyrazach podobnie brzmiących np. teeth-tea, feed-feet lub wyrazach których wymowa tak naprawdę jest inna niż nas uczą lub gwara niektórych tutaj jest po prostu inna np duck to nie jest takie oczywiste, że wymawia się d∆k, a bardziej dok, a ja w dodatku zrozumialam dog i myślałam że psy jedzą, i niekiedy Angol do mnie mówi o niebie, a ja o chlebie...ale też nie mogę sobie przypomnieć wszystkiego... Aaaaaa kiedyś kupując papierosy proszę o pal mall flow blue, pani mówi mi że ma tylko palmall shift, a ja mówię: dobrze niech będą palmall sheet zamiast shift, bo pomyślałam o prześcieradle, które miałam kupić, a ona zrozumiała shit czyli gówno, bo widocznie źle wymówilam to "i" bo można jako "i" lub bardziej jako "y" i wtedy zmienia znaczenie słowa.........i też się tak na mnie spojrzała, ale się uśmiechnęła chyba myślała, że może to taki żarcik z mojej strony był, że chce gówniane papierosy, a może się śmiała z mojej wymowy, nie wiem ? ale miła była. Chyba alzheimer mnie dopada. Jak coś sobie przypomnę to napiszę.
  45. 1 punkt
    Promień słońca we mnie zgasl Odszedł... Został na drugim końcu swiata Pokonuję drogę ciernista Przemierzam... Szukam cię... Czasem mam wrażenie że jestem blisko.. Tak blisko... Serce się rwie... By kochać znów Cię... Ale to tylko pragnienie... Zludna nadzieja Bo wiem Ze nie ma już dla mnie Cię!
  46. 1 punkt
    Już se idę, już. To z sympatii. Baw się dobrze ?
  47. 1 punkt
    Lili! Czytam wywiady! Za chwilę ustosunkuję się stosunkiem do Twojej wypowiedzi. To nie złość Lili, to subtelna gra sąsiada. Gra rolę kompletnie niezainteresowanego. Co mnie w tym forum niepokoi? Brak zaangażowania. Wiem, trudne czasy, brak czasu, real, ale żeby pytania wisiały bez odpowiedzi? Jedno z maja, dwa z sierpnia. No chyba, że wieś bez gospodarstwa stała się faktem. Problem z internetem? Cholera, chyba uskuteczniłbym inny zestaw pytań. Taki pod moje gusta. Wracając do lenistwa lokersów. Jest nadzieja, że w Wielkanoc wskoczę z tematem na drugą stronę.
  48. 1 punkt
    W międzyczasie poprawiłem Królika w lunaparku oraz Szaraka na studniówce – dwie powieści Michała Biardy, w obu występują różnorodne postacie, których wątki się ze sobą przeplatają. Bardzo fajnie napisane powieści z nieco skomplikowaną fabułą, co niekiedy rodziło sporo problemów, ale myślę, że efekt jest bardziej niż zadowalający. A obecnie czytam przewodnik po Białymstoku. Bardzo interesujące miasto, chyba się tam wybiorę. ?
  49. 1 punkt
    jestem pusty jak opuszczony dom jak kwiecisty kubek po kawie czym zapełnić miejsce między duszą a sercem zagubiony jak urwany guzik od Twojej koszuli samotny pomimo tłumu bez Ciebie N Luty 2019
  50. 1 punkt
    Z drugiej strony podatki też powstały dla arystokracji. Podobnie rowery, samochody, mnóstwo innych rzeczy. Pozwól więc, że sparafrazuję: czy dawniej chłop jeździł samochodem? Nie, bo nie było go stać. O ile też uważam, że kawiarnie nie są dla każdego, o tyle historia to w tym wypadku żaden argument – czasy się zmieniają.
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...