- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 16.05.2021 w Posty
-
4 punktyJa dziś pierwszy raz w życiu miałem na nogach rolki. Syn mnie namówił, bo dostał je w prezencie maturalnym, a tu w osiedlu nie ma z kim jeździć. No, to też sobie kupiłem, założyłem i hop! Niewiele się to różni od jazdy na łyżwach, tylko z hamowaniem są problemy. Więc ogólnie -- do przodu, zdobyłem nową sprawność!
-
4 punktyJa do dziś pamiętam moją pierwsza wpadkę kulinarną -- gotowałem rosół, i jak był już ugotowany miałem odcedzić mięso i warzywa. Co zrobiłem? Wylałem zawartość garnka do zlewu przed durszlak
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyKolega który przeżył śmierć kliniczną powiedział , że nie ma żadnego "tam" zycia
-
2 punktyJedno i drugie razem. Tak mi się wydaje. Seks wynikający z miłości jest przedłużeniem i kontynuacją bliskości emocjonalnej
-
2 punktyPopieram Eve. No coście oni już zazdraszczają wyglądu jak milion dolarów?, nie udźwigną tego, toż byłaby to społeczna reklama w ich wykonaniu. Hehe Nadobna pewnie jutro spędzi godziny w Rosmanie by takiej szminki się choć dorobić hehe
-
2 punktyTak, masz rację. Większość tematów jest "wyklikiwana" i to trwa jakiś czas, ale niektóre lecą "od ręki" i wtedy jest to złośliwe działanie kogoś z modem społecznym. Wiem, po prostu nie wspominałam o tym już, bo osobę z zewnątrz pewnie nie bardzo interesują takie niuanse z naszego rodzimego grajdołka Pomysł stąd, że widzę podobieństwo. Bez przesady. To nie jest cała twarz, więc nie zagraża niczym. A tak atrakcyjnej dziewczynie z ewentualnym hejtem to mogą skoczyć na pukiel.
-
2 punktyPierwszy raz w życiu miałam rozmowę o pracę po angielsku. - 2 lata temu. 3 miesiące temu pierwszy raz musiałam jechać przez Londyn z przesiadkami (pociąg, metro, metro) żeby dostać się na lotnisko. W Londynie są chyba 3 linie metra i nie wiedziałam, gdzie lepiej się przesiąść, bo jednym metrem nie da się dojechać z Centrum na Heathrow i na jakiej stacji najlepiej to zrobić, żeby nie podróżować zbyt długo i żeby zdążyć na samolot. W dodatku sama musiałam to ogarnąć, bo leciałam sama. Nie wiem, dużo rzeczy robiłam tu pierwszy raz w życiu, od kontaktu z urzędami po lekarzy, wynajm mieszkań i domu, i wygląda to całkiem inaczej niż u nas. Nawet sygnalizacja świetlna jest inna i musiałam się przestawić na ruch lewostronny i się nie dać zabić. I to chyba było najtrudniejsze i najbardziej stresujące. A jako piesza byłabym potrącona 3 razy, bo spojrzałam w złą stronę z przyzwyczajenia. Dodam że na rolkach umiem ale na łyżwach nie za bardzo i wcale nie lubię.
-
2 punktyRolki świetna sprawa, lepsza od jazdy na rowerze.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyPostawiłabym znak równości, bo zdarzyło mi się kiedyś taka sytuacja dziwna, że osobie zupełnie obcej, spotkanej nad rzeką wyjawiłam najwiekszy sekret, o którym nie mówię wszystkim i wszędzie, wręcz staram się to ukrywac, a ona opowiedziała mi o swoim popapranym życiu, o złych decyzjach, głupocie i naiwności. I tak siedzialysmy na ławce pełne zrozumienia dla siebie i czulysmy, że jesteśmy sobie najbliższe na świecie wtedy w tym momencie, tego słonecznego niedzielnego popołudnia. Wymieniliśmy się nr telefonów, ale nigdy żadna z nas nie zadzwoniła, myślę że zawstydzona swoim obnażeniem. Zatem czasem można i z obcym się obnażyć emocjonalnie, bo czasem nawet łatwiej niż przed kimś znajomym. Podobnie do łóżka można iść tylko z pożądania, jeśli się nie ma większych kompleksów. Uwielbiam cię ??
-
2 punktyCoś w tym jest, że łatwiej czasem odsłonić przed drugim człowiekiem ciało, niż duszę. Można mieć udany seks z osobą, która nie jest nam bardzo bliska, jeśli jest pożądanie i jakaś biegłość w tych sprawach. O bliskość emocjonalną znacznie trudniej, bo wymaga prawdziwego otwarcia się, empatii, przełamania nieufności, pokazania, jakim się jest naprawdę, a nie tylko od tej fajnej strony. A może tylko introwertycy, jak ja, tak mają.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyTo jak w miłości, na początku jest fascynacja, tak samo jest z netem, później się korzysta jak z tv radia czy innych czaso-umilaczy. Niektórzy więcej, gdy się wirtualnie zaangażują w jakąś znajomość - następuje połączenie fascynacji Natomiast w fascynacji realnej więcej wówczas korzystamy z telefonu, smsów, rozmów, mmsów. Pamiętam w czasach, gdy nie było netu, to samo mówiło się o tv, że ludzie są uzależnieni, że to oglupiacz itp. Widocznie jakiś oglupiacz jest nam potrzebny w życiu, bo byśmy zwariowali. Wydaje mi się że dużo ważniejsze jest jak korzystasz z tego netu. Bo co to za różnica czy ja oglądam serial na Netflixie czy tv lub kanały podróżnicze niż tv lub wiadomości w necie niż tv lub korzystam ze stron związanych z moim hobby czy nawet grup na FB związanych z hobby. Dodam że net daje też możliwość kontaktu z bliskimi na odległość, z czego korzystam i nie widzę w tym nic złego, a jedynie rozwój technologiczny, dzięki któremu można podtrzymywać więzi na odległość. I dodam że w sieci robię większość rzeczy np. zakupy, również spożywcze, szukam wiedzy, wiadomości, słucham muzyki, czytam książki lub słucham audiobooków, oglądam różne programy albo kanały które mnie interesują lub bawią jak np. Lekko Stronniczy, czy Świat Gosi i wiele innych, bo dlaczego by nie, skoro postęp technologiczny na to pozwala. Niekorzystanie z tego to tak, jakby jeździć ciągle fiatem 126p, skoro na rynku jest tak duży wybór innych bardziej wygodnych aut. A skoro tyle rzeczy się robi w tym necie to i spędza się w nim dużo czasu. W dodatku pracuję teraz też przez net.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktObawiam się że na następne dzieło będzie trzeba czekać tyle ile czekamy na kontynuację kryminału ? Kłamiesz! Tak nie mogła powiedzieć nigdy, żadna kobieta ?
-
1 punktNo uważaj...cobyś w tym spokoju nie zamarzła.? Pewnie, że są...Ty jesteś wyjątkiem, czy regułą?
-
1 punktWidziałeś jak się rolki nosi? Jak łyżwy. Wiążesz sznurówki i wieszasz je przez ramię. Ja tak robiłam ze swoimi. Nie były takie lekkie i amerykańskie jak te obecne.
-
1 punktA długo tam był? Może musi jeszcze raz spróbować i niech weźmie telefon i nagrywa ? Pan Jezus miał krowy? Może był Masajem? Nie wiemy tak naprawdę jak wygląda śmierć mózgu i jakie obrazy może nam podsuwać. Burza też kiedyś była gniewem bogów.
-
1 punkt
-
1 punktSerio, to Lilka? Nawet mi nie przyszło do głowy. A rzeczywiście podobna. Ale laska...
-
1 punktWszystko rozumiem i na nic nie nalegam. Ja jestem outsider raczej i bywam to tu to tam. Nie wiem czy chce z kimś się szczególnie związywać już. Po prostu jestem i rozmawiam z większością jeżeli chcą.
-
1 punktCześć na nastroiku nie ma co jest miło. Gdy się trafi ktoś niemiły nie ma problemu..Na "reklamie" zaś nic nie było takie proste szczególnie gdy była opcja gościa, czasem jeden post z gościa niszczył delikwenta -tkę przez jakiś czas beką całej grupy ludzi dobrej i złej woli. Odnaleźć się w tych warunkach radzić z próbami kompromitacji mniej czy bardziej otwartymi atakami było nie lada sztuką. Wydaje mi się że co niektórym nastroikowcom przydałaby się taka lekcja życia. Wydaje mi się z naciskiem na uważam. Xx Ozesz tyy dziabnął mnie pierwszy w tym roku komar. ?
-
1 punktWaham się. Nie jestem antyszczepionkowcem, ale nie wiem, czy mogę z uwagi na przeżyty wstrząs anafilaktyczny w dzieciństwie. Nie podważam też istnienia tego wirusa. Parę osób z mojego otoczenia bardzo źle zniosło szczepienie. Prawdopodobnie rządzący będą dążyć do tego żeby zaszczepiło się jak najwięcej osób. Mogą to wymusić poprzez szereg zakazów dla niezaszczepionych. Nie wiem też czy już nie przeszedłem, bo miałem takie kiepskie dwa tygodnie (bez charakterystycznych objawów, ale z ogólnym osłabieniem) i cięższym oddechem.
-
1 punkt
-
1 punktTo nie jest takie głupie, bo to jest ważenie szans. Robiąc testy, zmniejszamy szansę, że wśród nas chodzą nieświadomi super-roznosiciele. To nigdy nie daje pewności, ale daje solidny procent szansy na ich wychwycenie w wynikach. Dlatego właśnie w wielu krajach testy są powszechne i ogólnodostępne. Bo testy służą do wykrywania chorych bez objawów... a w Polsce służą wyłącznie do potwierdzania choroby po wystąpieniu objawów. Po wystąpieniu objawów test jest właściwie zbędny, bo każdy lekarz już wcześniej wie co jest pacjentowi. Najgroźniejsi nie są ci co mają objawy, tylko ci którzy ich nie mają. Zatem testowanie po objawach ze skierowaniem.. w zasadzie traci sens.
-
1 punktDo tego zestawu dodam kolejny absurd, że po przylocie do kraju gdy zrobię test na lotnisku lub w ciągu 48 h i otrzymam wynik negatywny to będę zwolniona z kwarantanny A jesli zarazę się na lotnisku lub w samolocie to ten test tego nie wykryje Mnie to cieszy ale mądre to nie jest świadczy też o głupocie tych obostrzeń.
-
1 punktJa tylko z przesłanek mówię czym się kierują. Młody chłopak zbierał dane z lokalnych Sanepidów. To wszystko sumował i publikował. Na jesieni 2020 roku podniósł alarm, że Ministerstwo Zdrowia podaje z tych samych danych.. zupełnie inne liczby. W ciągu tygodnia podało aż 22 tysiące zachorowań mniej, niż podały Sanepidy. Nikogo nie oskarżał, zwrócił uwagę na różnice z tych samych danych. Co zrobiła władza? Utajniła raporty lokalnych Sanepidów, które od tej pory nie mogą publikować danych o liczbie zachorowań. W ten sposób tylko minister zdrowia jest jedynym powiernikiem wyników. Bo każdy Sanepid wie tylko lokalnie. W każdym kraju by poprawiono system żeby dane były dobrze podawane, a chłopak dostałby podziękowania. U nas się utajniło dane, żeby nikt nie mógł weryfikować czy się nam podaje prawdę. Więc jak myślisz, czym się kierują?
-
1 punktDotyczy obu płci. Chociaż rzeczywiście to bardziej domena nas czyli samców.
-
1 punktLiczba zakażeń jest wyższa 7-10 razy od podawanej przez Ministra Zdrowia
-
1 punktTo jest trudne pytanie. Wg mnie łatwiej jest z kimś iść do "łóżka" Dlatego, że w tym przypadku nie potrzeba zaangażowania emocjonalnego jeżeli kierujemy się tylko potrzebami fizjologicznymi. Ale nie każdy jest do tego zdolny.
-
1 punktNie wiem jak jest i być powinno. Preferuję aluzyjność w obu przypadkach.
-
1 punktMasz ? Dzień dobeyv? Rano padało, teraz słońce, ale chyba nie może się do końca zdecydować, bo niebo coraz bardziej zachmurzone. Ale wiosna ma ten plus, że nawet kiedy jest pochmurno, to jest ciepło i można kawę na balkonie pić ?
-
1 punkt@Zuziamam nadzieje że czai się u nas na etat tylko nie może się zdecydować ? Zupełnie nie wiem czemu ?♀️?
-
1 punktA to że kochają to wiele razy słyszałam, zresztą z wzajemnością, jednak to wyznanie było wyjątkowe. I niedawno poczyniła mi podobne ale już nie będę opisywać. Noszę je w sercu jak skarby. A dlaczego miałbyś być skromny. Dzieci się ma takie, jakimi jesteśmy sami, to co w nie włożyliśmy, później wraca. To nasza praca, nasze umiejętności wychowawcze później owocują. Dlatego trzeba być dumnym z dziecka i z siebie. A błędy też trzeba umieć wziąć na klatę, bo jakieś zawsze się zdarzą, nie jesteśmy idealni. Jednak ważny jest całokształt.
-
1 punkt
-
1 punktMaybe - mój syn mi to już powiedział wiele razy. I myślę nieskromnie że sobie na to zapracowałem. ?
-
1 punkt
-
1 punktDokładnie mam takie same, kwiatki trochę drobniejsze niż zwykle ? Już bym oddala, nie łudz się ? Gdyby było moje to nigdy by mnie nie opuszczało ?
-
1 punktBordowe cudne. Też mi się spodobały w takim kolorze i musiałam wziąć ?♀️ Oddałaś nam swoje prywatne słońce? ? Jak my Ci się odwdzięczymy...? Morski, to taki bardziej turkusowy zielony ?
-
1 punktCześć Czwórko alee o pogodzie gadacie... A przez chwilę myślałem w kontekście wylotu do Azji, że o pagodzie ... No ale dzięki za stan pogody jak wiatr zawieje w moją stronę to będę miał prognozę jak znalazł Muszę Ci powiedzieć że zgłębiłem twoją sytuację dotyczącą butów..
-
1 punkt
-
1 punktWiesz ja bym mogła wiać na samotna wyspę byle by z wi-fi? Forum to ja jestem wierna jak mężczyzna tylko z jednym na raz się prowadzam ? Czyli zbytnio dmucham na zimne ? Czuję się uspokojona...
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00