- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 04.05.2021 w Posty
-
3 punktyDzieci zawsze kochają rodziców i martwią się o nich, nie rozumieją co się dzieje, często obwiniają siebie o takie czy inne zachowania rodziców, boją się że rodzice przestaną je kochać - zwłaszcza że w domu gdzie między ojcem a matką trwa wojna - dzieci są na drugim albo i dalszym planie i nikt się nimi za bardzo nie przejmuje tak jak w "normalnym" domu. Od razu wyjaśniam co rozumiem przez normalny dom. To takie miejsce gdzie dzieci są wychowywane w poczuciu bezpieczeństwa. Są otoczone troską i u ważnością. Nie jestem psychologiem, więc mogę sobie pisać tyle co wynika z moich życiowych doświadczeń i chyba muszę przemyśleć tę znieczulicę. Może tak jest w niektórych przypadkach, ale mam koleżankę z przemocowej rodziny, która przeszła swoje i jest fantastyczną mamą i ma świetny związek, ale ... ona faktycznie wydeptała trochę podłóg w gabinetach psychologicznych i wiele musiała przepracować. Nazwiemy, ale nazwanie a ocenianie to co innego. Nie chcę usprawiedliwiać kobiet, które sobie nie poradziły z przemocą, bo oceny to często niesprawiedliwe kategoryzowanie i szufladkowanie. No i co z tego że nazwiesz kogoś głupią ? Chodzi o to żeby taka kobieta wiedziała gdzie się udać po pomoc i że ma prawo takiej pomocy oczekiwać bez wyzwisk, umniejszających jej godność epitetów czy przypisywania jej zachowań czasami nie mających nic wspólnego akurat z jej przypadkiem. I powiem Ci, że piszę to jako osoba, która dzisiąt lat temu nie była aż tak "wyrozumiała". Doświadczenia życiowe i droga którą każdy z nas musi przejść uczą nas innego spojrzenia. Ja jestem osobą bardzo silną podobno. I przez długi czas nie mogłam zrozumieć jak można pozwolić się krzywdzić, pozwolić krzywdzić swoje dzieci. Teraz też tego nie rozumiem, ale nie oceniam i takie zachowania wywołują u mnie nie niechęć czy złość czy potrzebę oceniania jak kiedyś, ale chęć niesienia pomocy po prostu.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyOoo cóż za logika i wybiorcza empatia. Matka, która NIE REAGUJE I NIE ROBI NIC-podkreślam, bo widzę, że czytanie też jest wybiórcze, że nie mówię o wszystkich, ale tych biernych-jest biedna, zastraszana, bezradna, natomiast dzieci, które są przez patologicznych rodziców skazane na gehennę są znieczulicą. Matka nie jest znieczulicą, ona jest zastraszona i nie ma wyjścia, natomiast dzieci które nie mają żadnej pomocy to już znieczulica. Noooo jestem pod wrażeniem, naprawdę. Jak to było z tym komentowaniem z punktu siedzenia na kanapie? No właśnie. A argument 'bo co ludzie powiedzą' jest najlepszy. Tak, to jest usprawiedliwienie, faktycznie ?♀️ Mhmmm brak słów ?️
-
2 punktyWystawiało? Mówisz o ściąganiu furtek sąsiada z płotu by sobie poszukał rano? ?
-
2 punktyŻeby tylko sztachetą. Czasami tym co było pod ręką. Drut zbrojeniowy, kawałek ławki, a nawet rower?
-
2 punktyJa pierdzielę Ddt, te Twoje opowieści czasem... jak przywalisz, to nie ma zmiłuj ??♀️ A te Twoje wiejskie widoczki to czasem opisywane jak z XIX-wiecznej jakiejś stereotypowej perspektywy wsi Dziewczyny hoże, jurne, jakieś bez majtek, siusiające na stojąco i inne kwiatki ? Mnie się zdaje, że to wszystko się działo jakieś 100 lat temu i to głównie w głowach paniczów z miasta ? Co ma wiejskie albo miejskie pochodzenie do lubienia seksu ? A jeśli chodzi o poziom wykształcenia, to o ile kojarzę badania na ten temat (były), to im wyższe wykształcenie tym właśnie większa otwartość seksualna, wyobraźnia i finezja, także korelacja jest w tę stronę. A nie że jak "ze wsi" to że "z natury", znaczy z większą chucią, to czysty stereotyp
-
2 punktyJa wszystko rozumiem i nie oceniam wszystkich jedną miarą, piszę o konkretnych przypadkach, kiedy kobieta ma szansę coś zmienić, a nie robi tego tylko dlatego, że a może, bo ludzie itd. Ktoś wyciąga do niej pomocną rękę, a Ona woli dalej w to brnąć. Wzajemnie?
-
2 punkty
-
2 punktyTo prawda. Dziecko wychowane w przemocowej rodzinie zawsze będzie dzieckiem wychowanym w przemocowej rodzinie ze wszystkimi tego konsekwencjami. Dodam tylko, że mamy równouprawnienie i coraz częściej jest tak, że katem jest matka. Coraz więcej kobiet pije i schodzi jak to się mówi na psy, a ojcowie nie dźwigają sytuacji i albo też idą w tango, albo odchodzą najczęściej zostawiając dzieci z patologiczną matką.
-
2 punktyAle one też bywają zazwyczaj ofiarami. Wymagasz heroizmu od kobiety która nie jest w stanie zadbać o siebie? To są właśnie te świetne oceny innych z pozycji kanapy. W necie to każda bohaterka, a jakby dostała po mordzie raz I drugi, to heroizm by się w większości przypadków ulotnił. Kończę dyskusję, bo nie ma sensu.
-
2 punktyo nie, fajnie było i dałem rady .... spisałem się jak na rolnika przystało
-
2 punkty
-
2 punktyJak jestem sercem za kobietami to ich obowiązkiem jako matki jest zapewnić dzieciom bezpieczeństwo. To są bezbronne istoty kompletnie uzależnione od nas rodziców. Już nawet nie chce myśleć z jakimi problemami psychologiczno-psychicznymi może wchodzić takie dziecko w życie, ktore było katowane od najmłodszych lat. Bardzo często się samookaleczaja by zniwelować ból psychiczny i nie tylko. Osobiście nie wyobrażam sobie aby jakiś skur.... lal moje dziecko a ja biernie się temu przyglądała. Na sama myśl nóż mi się w kieszeni otwiera.
-
2 punkty
-
2 punktyHmmm? @KapitanJackSparrow był na jakimś wyjeździe. Ja się pytam za co? A może to @BrakLoginu? Ulotnił się jakiś czas temu, pewnie z bitcoinami!
-
2 punkty
-
1 punkt
-
1 punktNie rezygnuj, masz szansę trafić do wybitnego dzieła literackiego. Co Ty na to @KapitanJackSparrow? Może takiego natchnienia potrzebujesz? ?
-
1 punkt
-
1 punktTak, on mnie prowokuje nie od dziś i dobrze o tym wie a później niewinny zuczek. W zasadzie nie wiem dlaczego jeszcze z nim gadam ?
-
1 punktNie masz racji Maybe. Rodzice nie są zawsze winni na kogo wyrosną ich dzieci. Ludzie mają swój rozum i wybierają własną drogę, życia i kariery. Możesz tłumaczyć 10000 razy dziecku, żeby nie sięgało po alkohol, narkotyki, a Ono i tak zrobi to co w danym momencie będzie dla niego lepsze, a nie to co wpajali mu rodzice. U mojej Ciotki w domu nie pił nikt. Ani ciotka, ani Wujek katolicka rodzina, dzieciaki byli nawet ministrantami, zawsze grzeczni i kulturalni, dopóki nie skończyli 18 lat. Jeden ma poważny problem alkoholowy, drugi jest ogarnięty, ma rodzinę, pracę. Zupełne przeciwieństwo drugiego. Podobnie było w rodzinie gdzie dorastał mój ojciec. Wszyscy wyszli na ludzi, a brat ojca jakby był z zupełnie innego świata. I co? Babcia źle wychowała tego jednego? albo ciotka?
-
1 punktJestem przewijany pieluchami tetrowymi i karmiony mlekiem prosto od krowy. Więc Młoda Damo możesz mi mówić Panie Aco ??
-
1 punkt
-
1 punktJa uważam, że Ty na siłę próbujesz nam wmówić, że kobieta nie jest nigdy niczemu winna. A co do wychowania, to rodzic może zrobić wszystko co w jego mniemaniu jest dobre i zgodne z całą nauką tego świata, a to że ktoś pójdzie później swoimi ścieżkami, to nie jest wina rodzica, tylko nasza. Człowiek nie jest istotą doskonałą i popełnia w życiu błędy i nie można obwiniać za to wszystkich rodziców, bo to jest dopiero hipokryzja.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktCo to za jakieś insynuację i próby ograniczania mojej osoby co gorzej szufladkowania? ?
-
1 punktHa, czy istnieją idealni rodzice? W życiu w to nie uwierzę, każdy rodzic popełnia błędy mniejsze lub większe nawet nieświadomie. Nikt nie jest idealnym człowiekiem a co dopiero rodzicem. Nikt nas nie uczy tego, jak być mądra i kochająca matka czy ojcem. Sami coś wyniesiemy z domu, coś skorygujemy wg własnego uznania, przeczytamy innych mądrych ludzi i wcielamy w życie często intuicyjnie.
-
1 punktJeżeli ta kobieta dała się tak stłamsić i nic z tym nie robiła, to może mieć pretensje wyłącznie do samej siebie. Druga kwestia jest taka, że nikt nie powinien dopuszczać się przemocy. Rozumiem, że kłótnie w związkach się zdarzają ale normalny człowiek nie będzie podnosił ręki na kobietę i swoje dzieci. Kolejna sprawa, to źle działający wymiar sprawiedliwości, który kuleje od dawna.
-
1 punktTo jest typowa postawa dziecka przemocowego i w żadnym razie nie stanowi moim zdaniem usprawiedliwienia dla dorosłych, których zadaniem jest ochrona dziecka. A żyjąc w przemocy, dziecko uczy się, że tak właśnie wyglądają bliskie relacje w rodzinie. Takie dostaje wzorce zachowań i chociaż pewnie instynktownie odgaduje, że coś jest nie w porządku, nie mając jednak innych wzorców, przyjmuje, że przemoc jest elementem życia rodzinnego i związku kobiety i mężczyzny. W tej sytuacji jakie jest prawdopodobieństwo, że nie przeniesie tych zachowań na swoją rodzinę, partnera ? To jedno jeśli mówimy o skutkach. A, że dziecko usprawiedliwia krzywdziciela ? Usprawiedliwia matkę która tej krzywdzie nie zapobiegła chociaż mogła ? Nie zawsze. I często musi wybaczyć żeby móc zacząć żyć i tworzyć w dorosłym życiu normalniejsze i zdrowsze relacje. Nie chcę obwiniać ani usprawiedliwiać, bo to trudny temat w naszym pięknym katolickim kraju, gdzie jak się żony nie bije to jej wątroba gnije. Uważam, że dzieci powinny być szybciej zabierane z takich rodzin to placówek zastępczych.
-
1 punktZnowu pada. Jprdl. Wegetacja roślin rozkwitnie znowu nadzwyczaj bujnie. Za chwilę będziemy mięli busz zamiast łąk a lasy sosnowe i olszaki zamienią się w lasy równikowe jak wierzyć synoptykom w nadchodzące upały. Mój szczypiorek w doniczkach zamieni się w liany i w końcu będę mógł poczuć się w kuchni jak Tarzan.
-
1 punktTo nie heroizm tylko obowiązek. Wiem sytuacja jest ciężka ale nie można w ten sposób usprawiedliwość bierności i przyzwalania na krzywdzenie jeszcze słabszej osoby od samej siebie. To nie pozycja kanapy tylko trzeźwe spojrzenie a wiedz że mam sporo wyrozumiałości do różnych traumatycznych zachowań i na początku o tym pisałam. Generalnie wolałabym sama dostać po mordzie niż pozwolić krzywdzić słabszego od siebie tym bardziej dziecka. To że ona nie potrafi zawalczyć o siebie i osoby za które jest odpowiedzialna to nie znaczy że jest to właściwe zachowanie. Można tłumaczyć i rozkładać na czynniki pierwsze czym dana osoba się kieruje, jakimi mechanizmami i dlaczego nie działa instynkt samozachowawczy jednak zdrowe zachowania charakteryzują się czymś innym i do tego trzeba dążyć. Z mojej strony koniec...
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktnie, trzeba pić z jej rodziną i dlatego wątroba wysiada bo za tamtymi się nie nadąży - wiem bo miałem także partnerkę wiejską dziewczynę. Ale bardzo lubiła seks .... ile tylko można było.... jak jej nasienie nie ciekło po udach to źle się czuła. Mimo, że była wykształcona to jednak wstępował w nią pierwotny instynkt trudnej do zaspokojenie chuci.
-
1 punktWobec wszystkich kobiet, które zaznaly przemocy? Pomyślałaś nad tym, że one również są ofiarami? Ale żeby to zrozumieć trzeba wyjść samemu z roli ofiary. I tego ci życzę.
-
1 punkt
-
1 punktTej pani wypisujemy receptę na celibat i limitowany internet. Może wtedy się wyśpi ? Solidna firma ? Odespałeś chociaż?
-
1 punktA mnie się wyjątkowo chce ? tak się wyleniłam przez te 3 ostatnie dni, że już chce mi się wrócić do normalności ? Nigdy Sylwii na żywo nie słyszałam, wiec co do młodocianych fanów-wierzę na słowo ? A teraz kawa i można powoli zaczynać poniedziałek ?
-
1 punktByłam właśnie na przeszpiegi i poczytałam sobie, że nadal Ci ten gif nie wietrzeje z głowy... z główki ?
-
1 punktCześć ? Byłam na chyba dwóch koncertach Sylwii Grzeszczak na jakichś letnich obchodach z różnych okazji. Zauważalna była bardzo duża sympatia młodszej widowni. Dzieciaki pod sceną po prostu wychodziły z siebie i oczywiście śpiewały z wokalistką wszystkie kawałki. To by było na tyle jeśli chodzi o opowieści dziwnej treści. Nie chcę siać defetyzmu od rana, ale .... tak mi się nie chce, że to aż boli.
-
1 punktDyskusja trochę gorąca ale czasem i taka potrzebna. Generalnie dobrze ze dziewczyny zakończyły swoje osobiste pieklo. Każda na swój sposób, ważne jednak co jest teraz. Lepiej jak pewne rzeczy łączą niż dziela.
-
1 punktLiceum. Na matematyce siedziałam w przedostatniej ławce, a za mną kolega, który miał głupi zwyczaj trzymania nóg na moim krześle. Przysuwał swoją ławkę jak tylko blisko się dało i kładł buty na bokach mojego siedzenia. Tak, że siedziałam pomiędzy jego stopami ?♀️ Wkurzał mnie tym strasznie i nie chciał przestać, więc któregoś dnia ostrożnie, tak, żeby nie zauważył, przywiązałam go sznurówkami do tego krzesła. I tak sobie siedzieliśmy z pół lekcji, aż nauczycielka zapytała, czy jest ktoś chętny rozwiązać wskazane zadanie. I kto się zgłosił jako pierwszy? Kolega z tyłu. Takiej sytuacji wcześniej nie przewidziałam, więc lekko się odwróciłam i mówię do niego szeptem, że dobrze mu radzę, żeby się nie zgłaszał. Popatrzył na mnie jak na nienormalną i jeszcze głośno zapytał czy może iść do tablicy. Nauczycielka się zgodziła i tu się kolega nieco zdziwił, że nie może wstać. Kiedy się zorientował o co chodzi, powiedział tylko, że jednak może tym razem ktoś inny, bo chyba się pomylił. Lekcja się skończyła, wszyscy wyszli z sali, a kolega został i siłował się z krzesłem cała przerwę ? od tej pory nóżki trzymał grzecznie pod swoją ławką ?
-
1 punktU mnie w klasie wszyscy byli grzeczni ? A tak naprawdę to nie pamiętam. Pamiętam za to jak na moja rusycystkę spadła taka wielka, przesuwana do góry na szynach, dwuskrzydłowa tablica. Moja rusycystka była kosa I była wieeeelka kobieta, miała na czym siedzieć I czym oddychać - typowa ruska baba. Całe szczęście tablica miała skrzydła przymknięte I gdy przewróciła się, to oparła na nich I pani nie przygniotły, tylko musiała na czworakach spod niej wyjść. W liceum z kolei mieliśmy kosę fizyczkę, całkowita wariatkę na pkt fizyki, podczas klasówki przebiegła przez klasę mysz, a ta wzięła ten wielki drewniany cyrkiel, zaogniła ją na zaplecze, po czym tam weszła, mówiąc "zaraz wracam". Nagle słyszymy tam huki, trzaski, chyba chciała ją nabić na ten cyrkiel?♀️. Po czym wyszła z zaplecza z nieco rozwichrzoną grzywką, z cyrklem uniesionym do góry I mówi: "uciekła" ? Zastanawialiśmy się, co by zrobiła, gdyby nabiła tą biedną mysz, czy z triumfem wyszłaby z cyrklem uniesionym do góry a na nim z nabitą myszą ociekającą krwią? ?? Była tak szalona, że jest to możliwe 
-
1 punktTeż miałam takiego kolegę w klasie, zawsze siedział w pierwszej ławce Raz Pan od muzyki stał między rzędami jakoś ok 2 ławki i ten wyjął zapalniczkę, odpalił i przybliżył do jego tyłka ?♀️ Byłam pewna, że podpali ale jednak do tego nie doszło
-
1 punkt
-
1 punktA jeśli ja jestem urocza nie będąc piękną? Nie przewidziałeś tego, co? ? Widziałam. Oni tam będą rozmawiać oczami. Mogę Ci teg dialog wymrugać ?
-
1 punktKiedyś też tak myslalam. Na szczęście trafiłam w magiczne miejsce jakim jest internet, konkretniej-<reklama>a i tam doznałam olśnienia. Dowiedziałam się, że na wszelkie problemy, związki i relacje potrzebna jest przede wszystkim rozmowa. Rozmowa i jeszcze raz rozmowa. A przede wszystkim relacje w seksie bez rozmowy nie mają prawa bytu. Seks? Jaki seks? Zapamietaj-ROZMOWA ?
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00