Kawę sobie robię, nie narzekaj Edi bo nikogo innego nie ma na forum. A z maruda kawy pić nie będę ?
Sobie wykorzystam twój temat bo i w sumie się wpisuje w kanon. Jakoby żebrzę o uwagę teraz, nie?
Noooo
Więc monolog będzie ?
Zastanawiam się dlaczego uważamy się za wyjątkowych? Jakim prawem myślę o sobie w tych kategoriach?
Przecież nic wyjątkowego we mnie nie jest.
Czy to nie jest aby nasza naturalna chęć postrzegania samego siebie w taki sposób? Naturalna bo nawet prawo stanowi że możemy zabić w obronie własnego życia. Więc skoro mogę pozbawić kogoś jego życia by ratować swoje znaczy że moje jest wyjątkowe, nie?
W takim razie co w nim wyjątkowe jest?
Popełniłem wiele błędów w życiu ( jak każdy) -normalne i naturalne. To kolejna naturalna rzecz człowieka- błędy. Skąd mogę wiedzieć że to nie jest kolejny tylko na globalna skalę wynikający z naszej natury?
Nie jestem wyjątkowy, nic wyjątkowego we mnie nie ma. W każdej chwili można mnie z powodzeniem zastąpić. I to w każdej dziedzinie.
Smutne nie?
Więc...kawa, tak, miałem pić kawę ?
W sumie to jakiś ewenement gatunkowy.
Jesteśmy tacy sami a zupełnie wyjątkowi. Jesteśmy gatunkiem stadnym a mimo to każdy z nas szuka miejsca dla siebie, zamyka się w swoim pokoju. Działamy w pojedynkę na rzecz całości. Jesteśmy razem całkiem osobno.
I niech mi ktoś powie że jesteśmy normalni ?