Odnośnie zgonów na Covid dokonałem własne badania na podstawie dostępnych danych statystycznych. Oto co mi wyszło.
Krzywa wykresu rocznych zgonów w Polsce wzrasta z roku na rok:
Jest to naturalny efekt starzenia się pokolenia w wyżu demograficznego, gdyż im wyż demograficzny wzrasta i przesuwa się z czasem, to z biegiem lat, gdy dojdzie ku jego schyłkowi, będzie stanowił wzrost pokolenia osób starszych w społeczeństwie, a co za tym idzie wzrost emerytów i rencistów w ZUS i KRUS oraz także i wzrost zgonów, bo im większa jest populacja osób starszych, tym większy odsetek z nich z czasem umiera.
https://www.money.pl/emerytury/od-listopada-2020-r-w-polsce-jest-ponad-6-mln-emerytow-w-zus-6594631589821248a.html
Wzrasta też przeciętne trwanie życia osób starszych, co także zwiększa populacje tychże osób z społeczeństwie:
Ale mam pewne ale...
W mediach pojawia się dużo artykułów informujących, iż przez Covid umarło najwięcej osób w listopadzie, niż w ostatnich latach np:
https://www.o2.pl/biznes/ukryte-ofiary-koronawirusa-najwiecej-zgonow-od-lat-6576587052821184a
https://www.money.pl/gospodarka/koronawirus-w-polsce-listopad-okazal-sie-rekordowy-pod-wzgledem-liczby-zgonow-6585392541760256a.html
https://www.money.pl/gospodarka/koronawirus-wciaz-zabija-w-ciagu-roku-umarlo-rekordowo-duzo-polakow-6593629837105952a.html
Mnie to wyszło podobnie:
Według raportów w roku 2020 wystawiono 28 549 aktów zgonów na Covid.
A co z resztą? Uwierzycie w to, iż ta nadwyżka zgonów poza oficjalnymi danymi o chorych na Covid, iż to osoby chore na Covid ale bez rejestracji, bo nie zrobiły testu? Coś tu nie gra, bo przecież osoba ciężko chora szuka ratunku i zgłasza się do szpitala, a tam na bank robią testy. Moim zdaniem, to efekt zaniedbań w służbie zdrowia. Wielu lekarzy pozamykało się w przychodniach, a nawet pobrało urlopy w okresie listopada i grudnia, gdyż obecne przepisy zakazują już przekładać urlop na drugi rok. Ludzie w domach starców i szpitalach pozostawieni są sami sobie, na cichą śmieć w męczarniach. Tak więc, to nie oficjalnie Covid zawyżył statystyki zgonów, a raczej patologiczna służba zdrowia, która może i tak działa za przyzwoleniem rządu (ZUS), bo skoro jesteśmy w szczycie wyżu demograficznego osób starszych, a koszta emerytur i rent rosną, to może i robią cichą eksterminację świadczeniobiorców, by oszczędzić na pieniądzach. Mnie już nic nie zdziwi.