Nie przeczę, że dawniej ideą szczepień było wyeliminowanie zagrożeń chorób istniejących w społeczeństwie przy końcu XIX wieku i szczególnie pierwszej połowie XX wieku. Niestety, ale jak to zwykle bywa z dobrymi ideami, zostały one wypaczone dla celów komercyjnych (podobnie było z ideą wykarmienia ludzkości, a rezultatem jest GMO i inne zło żywieniowe). Dziś koncerny zaczęły zbijać niezły biznes i pieniądze. Niestety, ale obraz farmaceutyki i medycyny nie jest taki świetlany jak to przedstawia się w reklamach. Stał się on mroczny i pazerny na pieniądze. Poczytajcie np: o handlu krwią, o statystykach śmierci z winy lekarzy (śmierć jetrastyczna). Podobnie jest i ze szczepionkami. Został tylko stary slogan reklamowy, iż zwalczają one choroby, - czym są one dziś?! Np: inne są dla wojska, a inne dla cywili - dlaczego?!
Przykładowo w Stanach Zjednoczonych co roku z powodu błędów medycznych umiera ponad 241 tys. osób. Faktyczna liczba zgonów jest jednak jeszcze większa, ponieważ w raportach nie uwzględnia się śmierci pacjentów przebywających w domu lub domach opieki. Stąd błędy medyczne są w USA trzecią przyczyną zgonów, po chorobach serca oraz nowotworach. U nas nikt takich statystyk nie robi, więc można wysnuć iż nikt tego nie kontroluje i takich przypadków jest sporo. Zresztą nasza medycyna maskuje się też skutecznie wpisując np: "niewydolność krążeniowo-oddechowa" - co może oznaczać wszystko i nic. Pozamykano przychodnie lekarskie i ludzie przestali chodzić do lekarzy, i trują się lekami przepisywanymi im przez teleporady, bo leki często są źle dobrane z powodu niedokładnej lub źle postawionej diagnozy. Wystarczy pochodzić po kilku specjalistach z jednej dziedziny medycyny, i każdy przepisze co innego, a leków przepisanych przez ich kolegów po fachu każą odrzucać. A ponoć jednakowe kończyli studia, więc dlaczego jakże różne jest ich leczenie pacjenta?! Odpowiedź jest prosta, widocznie każdy lekarz ma innego sponsora z firmy farmaceutycznej. A jak pacjent umiera z powodu źle dobranych leków, to i tak nikt nie robi badań toksykologicznych zmarłemu bo i po co. Dziś ewidentnym przejawem maskowania błędów medycznych, jest wpisywanie w kartę pacjenta, iż zmarł na Covid, a takiemu to już całkowicie nic nie robią, tylko do worka i do trumny, którą to szczelnie zamykają. Zresztą media TV już informowały co dzieje się w szpitalach Covidowych ze starszymi pacjentami. Nadal twierdzicie że jest OK? Że szczepionki też są OK? Jeżeli by były OK, to przeważająca większość środowiska medycznego by się zaszczepiła, a tu okazuje się, że tylko ok 400 tyś. osób z miliona medyków w kraju wyraziło taką chęć i się zapisało na szczepienia.