Witaj Weroniko. Nie wiem na pewno ale od ostatniego naszego widzenia się minęło jakieś cztery lata świetlne....a może nocne? Już sam nie wiem. Nie wiem nawet czy to dobra miara mierzenia tęsknienia i smutku. Ale jesteś tu teraz i to jest ważne. Nie ma w tym roku bombelkującego soku z winnych gron Późnowiosenne mrozy uszkodziły plony i nie były zbyt wielkie. Na pocieszenie w gąsiorkach stoją jeszcze zeszłoroczne i czekają by im nadać mocy do unoszenia kącików ust i prowokującej do cichego zmysłowego śpiewu. Taaaaak. Przyszła jesień. Jawory zaczynają odziewać się w pomarańcz i czerwień podobnie jak suknie dębów i klonów. Pachną wrzosy odcieniami fioletu i otwierają twarze chryzantemy.