Wiadomo, ale na pomagamy ludzie zbierają naprawdę duże pieniądze, na operacje zagraniczne, na nierefundowane leczenie itpitd. Wymaga to dużego zaangażowania wielu osób choćby poprzez publikowanie linku do zbiórki na różnych portalach społecznościowych, wymaga też zaangażowania bliskich osoby chorej, którzy opiszą przypadek, przedstawią też dokumentację lekarską, aby uzyskać wiarygodność. Próbować zawsze warto. Ja pomagam różnym ludziom, obcym ludziom od lat i nie wiem dlaczego, może dlatego ze współczuję im, a może dlatego że mam nadzieję że gdy mnie spotka taka wielka niedolą to ktoś obcy też mi pomoże... A może dla własnego ego i czucia się fajnym, nie ważne ale pomagam. I nie pisze tego żeby się chwalić, ale dlatego żeby dać do zrozumienia, że takich ludzi jak ja, jest mnóstwo I zapewne jeszcze bardziej zaangażowanych I o wiele większym sercu I portfelu. Myślę że warto tam wejść I przeczytać z jakimi problemami ludzie się zmierzają, a człowiek sam z siebie będzie chciał pomóc choćby przysłowiową złotówką tym ludziom, zamiast dawać Rydzykowi na tacę, czy zdrowym dorosłym facetom w czarnych sukienkach. W życiu chodzi o priorytety.