Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 06.08.2020 w Posty

  1. 2 punkty
    Oddasz w podatkach. Podatek inflacyjny już realnie sięga 20% na żywności.
  2. 2 punkty
    Na szczęście te sądy, które jeszcze są wolne, stosują prawo, a nie lewo: https://www.o2.pl/biznes/przelomowy-wyrok-polskiego-sadu-chodzi-o-brak-maseczki-6528490034146016a I tyle. Nie bać się sądu.
  3. 1 punkt
  4. 1 punkt
    Bo ludzie mają różną przeszłość, a czasem są naprawdę dyslektykami. Bardziej mnie interesuje, co piszą niż jak. Dla osoby poprawianej może być to nieprzyjemne, bo mimo starań nadal te błędy robi lub ciągle się uczy, ale efekty ma, jakie ma. Takie strofowanie kogoś nie jest mobilizujące. Tym bardziej, że zazwyczaj jest w formie uszczypliwej, zauważ. Poza tym ludzie często zamiast odnieść się do tego, co ktoś napisał, wytykają mu jedynie błędy. W ten sposób dyskredytując taka osobę jako rozmówcę, a niekiedy ma więcej ciekawych rzeczy do powiedzenia niż ten ortograficzne poprawny. Widziałam też w ludzi cudownie się wysławiających pod względem stylu i ortografii, a pustką z tych wypowiedzi wiało. Zatem wiesz... Bardziej jest męczące czytanie tekstu pisanego z jakąś manierą niż z błędami. Choć błędy też mnie kłują, ale nie mam zamiaru kogoś nauczać w necie. Jesteśmy anonimowi? Serio? Niektórzy tak się zżyli ze swoimi nikami, że prowadzą całkiem poważne drugie życie w wirtualu ?
  5. 1 punkt
    Dorciku to Ty? może to tylko zbieg okoliczności a może ponowne spotkanie w labiryncie kabelków. Jeśli to Ty to napisz. Jest tu kilka fragmentów tamtego wspaniałego słonecznego forum w ,,Pozbieranych kamykach,, i kilka opowiadań moich z tamtego czasu. Były tu też przez chwilę Radunia i GosiaM. Jeśli to Ty to bardzo się cieszę i muszę sobie koniecznie z Tobą pogadać. Przez kilka dni bardzo mocno padało. Przybrała nawet rzeka która przez wiele miesięcy przypominała bardziej strumyk niźli nerwową jak zestresowana kobieta rzekę. To dobrze bo zbliża się pora by wziąć koszyk i pojść do lasu po grzybki. Te najlepsze pachnące jesiennym igliwiem i zmysłowym zapomnieniem o świecie borem ,, czarne łebki,, Z poprzedniej jesieni w spiżarni jest jeszcze jakiś ukryty słoiczek na chwilę gdy będzie bardzo smutno i tęskno. Gdy jestem długo w kniejach czasem spędzając tam noc mam wrażenie że otacza mnie wianuszek dobrych stworów i duszków. Biegają mi gdzieś pomiędzy moimi krokami Między tym prawej nogi a tym lewej a we koronach drzew unoszą sie dobre wróżki. Jedna z nich jest specjalistką od grzybobrania. Z jakąś nieopisaną radością lubię patrzeć jak raźnie porusza sie po igliwiu praktycznie nie dotykając go w pogoni za grzybkami co nie zmienia że jej atrybuty kobiece budzą podniecenie i chęć posiadania. Czasem pomaga mi w wyszukiwaniu ciemnych małych smakowitości i wrzuca je do mojego koszyka trochę po kryjomu. Teraz wystarczy otworzyć zakrętkę wyjąć palcami jeden z ukrytych tam czarnych łebków( nie widelcem by nie kaleczyć świętości) i po zamknięciu oczu wrócić do tamtych lasów, do tamtych chwil, do czasu spędzonego w pozornej samotności gdzieś w kniejach między dolinkami i stromsiejszymi pagórkami.... Tak fantazje. ? Ja to nazywam kronikarską pamięcią
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...