Górnicy byli PiS-owi potrzebni, by przejąć władze na Śląsku. Kopacz choć tez trzęsła nieco tyłkiem, średnio się z nimi obeszła.
Tez uważam, ze ktoś powinien to przerwać. Pochodzę ze Śląska. Pamietam, jak dostawali odszkodowanie za rezygnacje z zawodu. Początek lat 2000 - 40000 złotych. Warunkiem było brak powrotu na kopalnie. Większość przepila te pieniądze albo zainwestowała w drogie fury. Jak zaczęli oblegać urzędy pracy, pozwalano im pracować znów na kopalniach.
dzis PiS ma sporo piwa do wypicia, ale coś czuje, ze komu innemu w kufle przeleją. Boja się właśnie ze górnicy na Warszawę rusza i ze na Śląsku zaczną inaczej głosować. Problem w tym, ze dla milionów z Unii, musza coś zrobić z kopalniami... Morawiecki ogłosił wielki sukces, ale prawda jest taka, ze kopalnie musza przejść restrukturyzacje.
Do trgo trzeba napisać, jak wielkie straty przynoszą kopalnie i ze to z podatków jest rekompensowane....