Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 05.07.2020 w Posty

  1. 3 punkty
    Lepiej z ławki spaść od śmiecha, niźli wróżyć z fusów pecha. Lepiej biegać bez ubrania, niźli czuć, że ktoś pogania.
  2. 2 punkty
    Ja jednak widzę różnicę. Owszem, teraz to wybór mniejszego zła, ale jeden z kandydatów rozumie rolę prezydenta jako pilnowanie, by konstytucja nie przeszkadzała rządowi (taki strażnik konstytucji w rozumieniu policjanta), drugi może nie być uczestnikiem rządowego nieliczenia się z prawem. Cała reszta tzw. programu to dla mnie nieistotne szczegóły. I dlatego pójdę na drugą turę mimo braku mojego kandydata. ?
  3. 2 punkty
    Dla nastroikowców plus
  4. 1 punkt
    Tak czy owak na wybory pójdę, mam nadzieje, ze Ty także:) Tako dobrze podpowiada.
  5. 1 punkt
    Lepiej czuć, ze ktoś pogania niż dostać lanie od drania.
  6. 1 punkt
    Tę piosenkę chyba pierwszy raz usłyszałam w filmie i od razu się zakochałam...
  7. 1 punkt
    No cześć @Lewap co tam u Ciebie? założył temat i znikł się Wiek to tylko cyferki
  8. 1 punkt
    Nie znałem "Co to" A ja mam człowieka rodem z Zamościa (Sambor)
  9. 1 punkt
  10. 1 punkt
    Lepiej delektować się smakiem kawki niż spaść ze śmiechu z ławki? Lepiej się uśmiechnąć mile niż ze złością żyć przez chwile.
  11. 1 punkt
    Śpiewałbym dzisiaj Aliadzie lecz kalendarz ma w nieładzie W świat bym poszedł dla Aliadki, Ona: "tylko wokół chatki"
  12. 1 punkt
    Tez już gdzieś to słyszałam. Pasje podobniez trzeba tez pielęgnować ? i z tej pielęgnacji to mnie już dziś głowa boli ? ide na spacer... tego no rumianku szukać ? dobrego weekenda ?
  13. 1 punkt
    Jakie piękne... Gdzie Ty znajdujesz takie utwory? Dziękuję... ? no i mam coś dla Sany:
  14. 1 punkt
    @kawaixanax jeszcze raz, tez przeczytałam sporo książek. Ładnie pisać o niczym i w teorii każdy potrafi. Ja przytoczyłam konkretny przykład, do którego nie znalazłeś odniesienia, a napisałeś tylko, ze trudno to sobie wyobrazić. To tak samo wyświechtana teoria jak to, ze powinnam być wdzięczna bo żyje w Europie a nie np. W Afryce. Taki banał, który nijak ma się np. Do braku pracy, konieczności trwania w jednym miejscu i brania odpowiedzialności za czyjeś życie. Fakt dostrzegania trudnego położenia nie musi wpływać destrukcyjnie. O szklance do połowy pełnej to dyskutują tani trenerzy, którzy w remizach szukają słuchaczy... prawda jest taka, ze jeśli ktoś ma wewnętrzna sile, to i przy pustej szklance dąży do celu, właśnie po to, by się odpowiednio napełniła. Mnie cieszą małe rzeczy i potrafię je dostrzegać. Zauważam tez te inne. Potrafię płakać dwa dni a śmiać się siedem. I tak naprawdę byłam tylko ciekawa czy ktoś potrafi wskazać mi te małe rzeczy, które mogą przechylić szale naprawdę wielkich ciosów. zapewniam, ze gorące powietrze to za mało, a tylko niestety to wyczytałam z wszystkich tu postów . Choć, nie przeczę, Ty dość ciekawie o tym piszesz ? pozdrawiam i nie przeszkadzam ?
  15. 1 punkt
    Lepiej iść na spacerek Niż w nieskończoność naprawiać rowerek Lepiej nie narzucać się ze swym lepiejem Żeby nie zostać Dudą Anżejem ? Lepiej powoli sączyc kawę z rana Niż biegać po domu nerwowa i nieubrana
  16. 1 punkt
    Lepiej przekąsić kwiatki Marysi bez analizy co komu wisi
  17. 1 punkt
    Niekoniecznie tak. Owszem, mamy coś do powiedzenia, nawet możemy te rzeczywistość kreować. Pełna zgoda, tylko dla mnie rzeczywistość zwyczajnie wręcz musi mieć różne barwy. Dlatego nie koncentruje się na tych smutnych wiadomościach, ale dopuszczam je do głosu. Wyciągam z nich to, co jest albo może być dla mnie ważne. Czy to jest destrukcyjne? Ja uważam, ze nie. tragedia zawsze zmienia nasze myślenie. I również zgoda. Można się podnieść albo upaść. Trudno mi jednak wyobrazić sobie, ze w obliczu wielkich ciosów, bezradności i niemocy potrafimy się cieszyć z trgo, ze np. Kawa smakuje albo ze ptaszki śpiewają. Jakby trochę to potwierdziłeś, pisząc, ze na początku było Ci ciężko. I to jest dla mnie sedno - jeśli coś tracisz, jeśli z czymś musisz walczyć - perspektywę postrzegania masz zupełnie inna. W zwyczajnym życiu problemy problemy tworzą zupełnie inna skale. Przykład: straciłeś prace. Możesz się załamać, bo nie masz na czynsz, bo to porażka w Twoim życiu, bo jesteś jedynym żywicielem rodziny itd. Możesz jednak szukać pozytywów - nowe możliwości, nowe perspektywy, i tak nie lubiłeś swojego szefa. To napędza Cię do działania, - zgoda. Jeśli jednak w przeciągu pierwszych sześciu miesięcy nie znajdziesz pracy, skończyły Ci się oszczędności, a dzieciom musisz kupić nowe buty i kurtki - jakie myśli przeważają? Z jakich błahostek będziesz się cieszyć? Wg mnie potrzebujemy czasem pogrążyć się w czarnych myślach, potrzebujemy takiego upadku, by zacząć szukać drogi do wyjścia. Małe rzeczy tez są potrzebne, to jednak bardziej taka kamizelka ratunkowa, kiedy dryfujesz na otwartym morzu i nie masz już siły płynąc do brzegu - ona Unosi Cię nad woda...
  18. 1 punkt
    @kawaixanax to wszystko fajne. Oglądałam wczoraj program o dziewczynce która urodziła się z wada genu. Kiedy spała jej mózg zapominał oddychać. Mnóstwo aparatury w nocy, pielęgniarka przy łóżku, rurka w szyi. Łzy ciekły mi po policzkach ze współczucia, ale trochę z takiego egoistycznego szczęścia, ze ten program nie jest o moim życiu. I w jednej chwili tez tak pomyślałam - trzeba doceniać, to co się ma i być wdzięcznym za małe chwile. Z drugiej strony nie potrafię się oprzeć wrażeniu, ze to takie sztuczne zaklinanie rzeczywistości. Owszem trzeba szukać zawsze tych lepszych stron, trzeba mieć jednak świadomość, ze to jest możliwe przy błahostkach. W naprawdę trudnych sytuacjach, np. Ciężkiej chorobie dziecka, to wszystko na nic. Owszem nie można się załamać, ale dla mnie to trochę kiepskie, być wdzięcznym za drobne, otaczające nas rzeczy. One zwyczajnie wtedy nie maja znaczenia. Sile trzeba znaleźć gdzieś indziej, zwłaszcza jeśli o wszystko musisz sam walczyć.
  19. 1 punkt
    A ja tylko okazyjnie nie piję, i dlatego tez raczej nie.
  20. 1 punkt
  21. 1 punkt
    Mam prawie 65 lat, ważę 120 kg, jestem lewaczką, feministką i ateistką, chętnie się spotkam ?
  22. 1 punkt
    Lepiej żuć kwiatki w zgodzie ze sobą Niźli udawać, że nie jest się krową ?
  23. 1 punkt
    Skreślam bosaka (specjalnie z małej litery) bo pamiętam kolesia nie tylko z kampanii prezydenckiej. Pamiętam go z polityki z dobrych paru lat wstecz i na fana haseł "bóg-honor-ojczyzna", "polska dla polaków" itp itd, nie ważne jak bardzo elokwentnego głosować nie byłbym w stanie i do niedawna wydawało mi się że każdy normalny człowiek postrzega to podobnie. Najwidoczniej nie. Bo przecież to miły młody człowiek i tak ładnie opowiada. Wrrr
  24. 1 punkt
    Kurka wodna, u mnie się zawsze samo odpuszcza. Prosty przykład: maścią się smarowałam przez kilka dni, wiedziałam po co to robię, ale raz zapomniałam, byłam zmęczona i tak już przepadło, może do... kolejnego zrywu chęci.
  25. 1 punkt
    Wpadło mi w ucho ?
  26. 1 punkt
    Dziewczyna spowiada się księdzu w konfesjonale - Proszę księdza, zgrzeszyłam z chłopakiem Ksiądz spojrzał na nią uważnie. - Zjedz sobie dzisiaj główkę czosnku - To będzie cała pokuta? - Nie cała, ale ci przynajmniej ten uśmieszek zniknie... Spotyka się dwóch mężczyzn. Jeden pyta drugiego, jąkając się: - Prze-prze-przepraszam, g-gdzie jest szko-szko-szkoła dla ją-ją-jąkających? - A na co ci jeszcze szkoła, skoro już tak dobrze się jąkasz?
  27. 1 punkt
  28. 1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...