Nigdy nikt ci nie da gwarancji. Praca nad sobą jest jak wychodzenie z depresji, bo same leki nie pomogą, trzeba jeszcze zmienić sposób postrzegania różnych spraw. Każda praca nad sobą wymaga pewnych zmian w myśleniu. Myślę że warto. Zawsze warto bo zawsze to nas uczy czegoś nowego, otwiera nowe horyzonty. I tak jak napisała @Alma jest to proces. Czasem trwa kilka lat zanim coś do nas dotrze.
PS. I jeszcze jedno... to że komuś nie wybaczymy to niekoniecznie jemu robimy krzywdę tylko sobie, bo nadal nasze wspomnienia bolą.
Co do tych sytuacji które opisalas Sisi, trzeba mieć jaja I się odciąć od toksycznych ludzi, albo ograniczyć kontakt do minimum, nawet jeśli jest to matka, ojciec. Nie ma też co przejmować się opinią ludzi bo to nasze życie, nie ich. Ludzie z niską samoocena nadto przejmują się tym, co powie otoczenie.
Ja nie oceniam tych, którzy oddają rodziców do domów opieki. Nie każdy rodzic był dobrym rodzicem, są choroby kiedy nie jesteśmy w stanie zapewnić dobrej opieki całodobowo, poza tym każdy ma prawo do swojego prywatnego życia, np. na drugim krańcu Ziemii, a nie rodzimy dzieci i nie wychowujemy po to, żeby były nam za coś wdzięczne, żeby były naszymi opiekunkami, wychowujemy i puszczamy je wolno. To egoizm urodzić dziecko tylko po to, żeby na starość miał ci kto podać herbatę. To egoizm uwiązać dziecko do własnej nogi.