Nie Ja robię to tak jak mam czas wrzucam do sporego gara jakieś mieso najlepiej z duża ilością kości lub nawet same kości np wołowe do tego sporo jarzyn szczególnie marchew ale też i seler i pietruchę no i wszystkie przyprawy. W moim przypadku to tymianek, rozmaryn, liść laurowy, pieprz ziarnisty zgnieciony a młodzież Jeśli jest wołowina to też kilka ziaren jałowca ale tylko tak śladowo No i trochę soli. Po dojściu do wrzenia zmniejszam płomień tak by tylko od czasu do czasu bąbelki poszły Nie możne sie gotować bo straci klarowność. Trzeba też zbierać burzowiny Ja zbieram też i tłuszcz na wierzchu. Po kilku godzinach udaje sie to zredukować o jakieś 70-80% wtedy po odcedzeniu i wystudzeniu wlewam do plastykowych pojemniczków i do zamrażarki. To jest doskonała baza do wszystkich zup i nie tylko. Podobnie robię z sokiem pozostałym po pieczeniu mięs czy kurczaka. Ten wlewam do foremek od lodu drinkowego i mrożę. Potem do jakiś sosików na szybko jak znalazł