Tablica liderów

?? Nie wiem jak jest na stawach bo teraz mam kryzysowe morsowanie które wczoraj popoł;udniu wyglądało tak To mój taki basen koło pracowni co ciekawe wczoraj pomimo mrozu zamarzł tylko leciutko po wierzchu. Może dlatego że jest przykryty na noc? Nie jest zbyt wielki bo tylko 5 na 3 metry no ale na bezrybiu.... Weź się przytul Weś nie marudź ? Tośka nie traktuj tak poważnie wszystkiego

Mnie też nie pasuje ale to on..! ?

Prócz przedsiębiorcy i filantropa to reszta pasuje mi do Michała Wiśniewskiego

Bo my tutaj będzie bezapelacyjnie do samego końca Ja to nie wiem, czy już nie pobierać opłat za bilety? Oczywiście nie w celu zarobkowym, a jedynie, by ograniczyć dostęp fanek, bo trzeba dbać o zdrowie morsa Jak mu palemka trochę odbije to sprowadzimy go jakoś na ziemię No popatrz jak się potrafi ustawić Jest impreza wszyscy bawią się

Czekamy tu na Ciebie a Ty gdzieś się zgubiłaś nam. Tyle czasu Twój pokój stoi pusty i chyba czas tak wiosennie pozamiatać pajęczyny a okien Bili Ci nie zamurował bo to tylko szyby się zakurzyły. Miło że jesteś Wiktorio Co słychać? * Nie ma problemu z papu bo szaszłyki same pod dom przychodza a gruli czy jak kto woli pyr jest pod dostatkiem. Chleb upieczemy. Bili napalu w piecu a ja będę obserwować energiczne ruchy krągłości w czasie gdy dziewczęta będą zagniatać ciasto. Tak?

Zobacz ile chętnych się zbiegło do basenu Dionizego. Wystarczy że pokazał trochę ciała i patrz co się dzieje ?? Niedługo zapisy będą na morsowanie??? Wewnętrzny narcyz Dyzia rozkwitnie tego wieczoru...coś mi się zdaje ?

Coś mi przeleciało przed oczami ze Lewandowscy dali kupę forsy tzn Milion Euro na walkę z Koronawirusem , teraz rownież spojrzałam na komórkę

Chyba Dyziek się nie spodziewał że za chwilę wszyscy się do niego zwalimy Dobrze mieć kumpla, który mieszka na swoim ranczu, ma willę z basenem i zapas żywności jak mniemam No i oczywiście dobre układy z kaczuchą...

Milo Mi jest Cię poznać , dobrze wiedzieć również że ktoś jest na forum z bardzo bliskiej odległości Mam nadzieję że ten wirus da nam już spokój do rozpoczęcia Olimpiady?

W Katowicach, chociaż marzą mi się góry lub inne łono natury. Może kiedyś się przeniosę. Do emerytury bliżej, niż dalej Co do olimpiady w Tokio - Japończycy bardzo chcą, ale chyba zdają sobie sprawę, że to se ne da.

@Dionizy Twoja interpretacja mnie zadziwia, ale ok. Masz bujną wyobraźnię i to widać. Dopowiadasz sobie to co nie opowiedziane. Twoja biblioteka i uginające się półki z ciekawymi księgami bardzo mnie intryguje i zastanawia.

Dobraą energią. Dobra myslą. Mądrością. To treści przekazywane z pokolenia a pokolenie bez względu na religie czy wyznanie. Można w to nie wierzyć ale nie wypada się z tych rzeczy śmiać. Ja jak już wspomniałem traktuje te księgi na równo bo jestem pewien że pochodzą z jednego źródła

Ja to podejrzewam, że Dyzio tak sobie wyrobił chody, że jest zaraz po kocie. Tworzą taką jakby trójcę (nie, nie napiszę, że świętą)? Jasne, że tak. Skoro Jarosław tego wymaga. Ja prawie wszystko zrobię dla mojego ukochanego wodza

Jak Dionizy ma takie chody na samej górze, to może ja milsza będę dla Dioska i nawet na morsowanie przystanę.... trzeba być przedsiębiorczym, bo kaczyzm może u nas gościć nawet pół wieku. Panie BezLoginu czy teraz pan też się zaloguje w tym basenie? ?

Jam go szukał, ale @Dionizy się nie przyznał gdzie go skitrał Ma racje, że dba o głowę państwa (sorry Adrian), bo bez niego ten kraj nie byłby już taki sam.

Dla kontrastu, bo Ty nie opowiadasz na konkretne pytania i psujesz temat.

Kryzysowe morsowanie ?? Jak ma 5 metry to można nawet popłynąć trochę, nie jest źle. Kiedyś ktoś szukał Kaczora, a Jarek u Dionisia pływa hahahaha I widzę że stosujesz zasady bezpieczenstwa, masz maseczke na twarzy, żeby prezesa nie zarazić ?

Zeus też dobry był w rzucaniu gromami wykutymi w kuźni Hefajstosa z żelaza rozgrzewanego we wulkanie. W ostatnich latach (wielu) Hefajstos jest w pewnym sensie moim patronem i prekursorem tego co robię oczywiście u mnie palenisko jest raczej tradycyjne a nie takie wulkaniczne a produktem końcowym sa często jakieś fiki miki na balustradach a nie pioruny dla gromowładnego. A barki? Tak. Odczuwam czasem bardzo dotkliwie ale to raczej przyczyna leniwego i oszczędzającego trybu życia. I chyba leżenia bykiem też. Fajna i taka czysta. Nie wiem co mają w sobie te wycieraczki że zawsze są brudne, obłocone, a jak pada deszcz to jeszcze mokre A FUUUUU . Pomyślałem że rozsądniej będzie przed wejściem postawić balię z wodą i niech każdy wchodzący zwyczajnie zdejmie buty, skarpety i zwyczajnie umyje sobie nogi pozbywając sie przy okazji tego zapachu, Miłego dla niektórych wybrańców losu. Tak napisałem? Że marudzisz? No tak i miałem rację a przynajmniej bardzo często ??? A pelargonie jeszcze nie kwitną choć te które mają już dwa lata mają pełno zawiązków. A tak naprawdę to wiele kwiatów jest jadalnych i ja bardzo je lubię. Najlepsze sa dla mnie w smaku męskie kwiaty cukini i dyni olbrzymiej. ale dobre i ładnie nadające sie do jadalnej dekoracji talerzy bratki. One mają też właściwości zdrowotne i dobre są szczególnie dla facetów. Na kwiaty nasturcji trzeba uważać bo przez swoja słodycz wabią sporo owadów i czasem mozna zdziwić się farszem. Lubię tez kwiatostany czarnego bzu zwanego też bzem lekarskim w takim rzadkawym cieście naleśnikowym opiekany we frytkownicy. a moze Wy też macie jakieś przepisy na jadalne kwiatki? Wiem ze Jacek podjada roze i dla tego z tej przyczyny ma czasem porysowaną kolcami buźkę.

97 na 3,5mln a 7 na 700 Policz procent

Jak się cieszę, że w końcu się odważyłeś...czekałam na to ponad 10 l. Tylko jednego dnia bez wirusów? ? @Maybe @BrakLoginu Ani lotne, ani ciekawe, ani śmieszne to, co napisaliście...

Wydaje mi mi się, że skoro nie ma się w temacie dostatecznie dobrej wiedzy, a ni też praktyki to, lepiej nie popisywać się swoimi mądrościami. By zrozumieć nie wystarczy zajrzeć. No to wróć do swojego wianuszka, a innych wianków nie tykaj. Jak może refleksja okazać się przydatną , skoro jest wydumana o własną wyobraźnię.

Kiedyś to się paliło wszystko.

Jakiś nowy nałóg "palenie papierów", bo raczej nie używka?

Jednego ale muszę wydać resztę czyli cztery kozy.

xo sad - Don't Save Me

Lepiej chodzić na bosaka, niż pokazać się w chodakach!