Tablica liderów

Absolutnie i niepodważalnie pan powinien poinformować jeśli to "wyglądało jak tworzenie związku" z obydwu stron! Często nasze oczekiwania są niewspółmierne z oczekiwaniami drugiej osoby a o tym możemy się dowiedzieć pytając bezpośrednio. Nikt nie zapyta tego pana jaki był "cel" tej znajomości bo może on traktował to dość luźnie i dlatego nie uznał za słuszne poinformować. Może zwyczajnie badał na ile może sobie pozwolić? Pewnym jest iż oczekiwania Maybe były poważniejsze stąd rozczarowanie.

A narzucanie niemowlakowi na siłę religii to już jest OK. ? - ( zwłaszcza religii z obcego rejonu świata ). Przecież to łamanie praw człowieka..!

Czyli nie chodzi o RÓŻNE - jak sugeruje tytuł wątku- lecz o JEDNĄ KONKRETNĄ religię. W hinduskich "wedach", w "koranie" czy żydowskiej "torze" - żadnych ewangelii czy dziejów apostolskich nie spotkasz... a tylko w NT. Jeśli ktoś chciałby na siłę znaleźć sobie jakąś pozytywną religię- to polecam P A N T E I Z M..

Trzeba na wstępie jasno ustalić zasady co do podziału obowiązków i być w tym konsekwentnym. A mężczyzna nieraz się przydaje, choćby do odkręcania słoików. Znam niejednego chłopa męczennika. Nieraz stawiam się w jego sytuacji i myślę, że taką żonę to chyba bym zepchnęła ze schodów.

Są szanse ale to zależy od sytuacji, z jakich powodów chce unieważnienia. Od oszustów trzymałabym się z daleka i w większości przypadków nie ma znaczenia, z jakich pobudek kłamią. Po prostu możesz się spodziewać, że będzie to robić.

Jak już musisz wierzyć w siły nadprzyrodzone, to najlepsza jest religia własna.

Żadna religia nie jest dobra. Narzucając prawidła i dogmaty nie pozwala poddawać w wątpliwość t.zw. "prawd" . Tym samym zwalnia od myślenia i poszukiwań . Podaje gotowe odpowiedzi , takie, które są wygodne władzom kościelnym, co z kolei pozwala na manipulowanie ludźmi.

i w tym momencie powinnas sie wycofać z jego zycia i to było jedyne wyjście

Ze strony matki jestem potomkiem szlachty litewskiej. Znam rodowód od 1368 roku czyli jeszcze przed Grunwaldem Ze strony ojca górale z Beskidu Sądeckiego niestety tylko cztery pokolenia wstecz. Kiedyś miałem ciąg by odkryć całą swoją genealogię. Dokopałem się do wielu dokumentów. Teraz jest mi to jakoś obojętne. Bo przecież ważne jest to co tu i teraz....