Masz rację, że jak zabierze głosy opozycji to już wystarczy na wygranie PiS (niestety). Można, by rzec po dłuższym zastanowieniu, że to jest bardzo niewygodny kandydat dla tych co chcą zmian. Z drugiej strony jak nie Duda (jestem kategorycznym przeciwnikiem) to kto może tutaj wygrać? Pytanie oczywiście jest retoryczne
Pamiętliwy nie jestem, ale pamiętam. Mało kto tak ładnie i śmiało potrafił mnie tutaj "użądlić" słowem
Lubię dyskusje z Tobą, nie zawsze człowiek musi się zgadzać, ale cieszę się, gdy ktoś ma coś sensownego do przekazania i ma własne zdanie
Z jednej strony racja, a z drugiej być może tutaj wrócisz, może pozostawiłaś cząstkę siebie w tej chorej obczyźnie?
Mnie osobiście też może, by wybory nie interesowały, ale od czasu nastania PiS jakbym bardziej się interesował losem kraju, za bardzo to mnie i moich bliskich dotyka.
Rozdawnictwo niczego nie załatwi. W sumie załatwi, ale nasz budżet i co za tym idzie kondycję państwa nie tylko na najbliższe lata.
Dla mnie to tragedia co się dzieje. Ja rozumiem tych co mają achy z powodu życia w PL, bo coś tam dostają i nie patrzą w przyszłość.
Tak na prawdę na polityce nie wiele się znam, ale zawsze patrzę od strony ekonomicznej i przedsiębiorcy.