Czemu nazywasz relacje z autentycznych zdarzeń fantazjowaniem i dyrdymałkami? Przecież tak często widzę i obserwuję nawet wtedy gdy nikt się nie spodziewa. Pamiętasz gdy do drzwi zapukał ten nowy przystojny listonosz?
Gdybyś widział jak Ona je robila a właściwie formowała to nie wiem czy tak chetnie pytałbyś o to gdzie one są. Zuzia ma nie ograniczoną niczym w tym moralnością wyobraźnię. Te bardzo realistyczne kształty ,,jej i jego,, i cała wielka gra..... No cóż. Chciałbym kiedyś dostać się w zgrabne rączki Zuzi.