Tak w temacie kopalń przypomniało mi się pewne zdarzenie, które miało miejsce kilka lat temu.
Przeglądając strony internetowe, natrafiłam na informacje o śmiertelnym wypadku w kopalni.
Był tylko podany wiek ofiary. Pomyślałam, rocznik Adama (mój szkolny kolega). Nie mam pojęcia
czemu pomyślałam właśnie o nim, bo od czasów szkolnych nie mieliśmy kontaktu. Po kilku dniach
natrafiłam na jego nekrolog, zginął w tym wypadku. Za niedługo miał iść na emeryturę, odrabiał dni chorobowe. Byłam w szoku....